Paranoiczni inwestorzy w Bitcoina są coraz bardziej przekonani, że interesy między Coinbase, największą giełdą kryptowalut w Ameryce, a BlackRock, największym zarządzającym aktywami na świecie, mogą być nie do końca uczciwe.
Chociaż napływ kapitału do nowych funduszy ETF opartych na Bitcoinie wywindował cenę BTC do nowego rekordowego poziomu w marcu, zaledwie dwa miesiące po zatwierdzeniu funduszy ETF w USA, to jednak zdezorientowani nabywcy Bitcoina twierdzą, że dziś cena powinna być znacznie wyższa, biorąc pod uwagę miliardy napływające na rynek.
Coinbase — amerykańska giełda kryptowalut, która pełni rolę depozytariusza większości funduszy ETF opartych na bitcoinach, w tym BlackRock — w rzeczywistości nie kupuje bitcoinów żądanych przez te fundusze, lecz jedynie emituje „IOU” lub „papierowe” bitcoiny, twierdzą krytycy.
Niepotwierdzone plotki rozbrzmiewały w mediach społecznościowych przez ostatnie kilka miesięcy i w końcu stały się na tyle głośne, że dyrektor generalny Coinbase Brian Armstrong odniósł się do obaw dotyczących X, wcześniej znanego jako Twitter. „Szczerze mówiąc, nie jestem pewien, o co w tym wszystkim chodzi” — powiedział w zeszłym tygodniu. „Wszystkie transakcje ETF i burn, które przetwarzamy, są ostatecznie rozliczane w łańcuchu”.
Jednak zaledwie dwa dni później BlackRock złożył poprawkę do rejestracji swojego ETF w SEC, która teraz wymaga od Coinbase znacznie szybszego przekazywania Bitcoinów zarządzającemu aktywami, w ciągu 12 godzin od powiadomienia, gdy klienci BlackRock kupują akcje swojego produktu Bitcoin ETF. Krytycy przyjęli aktualizację jako dowód, że ich obawy nie były bezpodstawne.
Ale to wszystko bzdura, mówi analityk Bloomberg ETF Eric Balchunas. „Śledzę branżę [ETF] od 20 lat i nigdy nie było przypadku, aby tego typu rzeczy nie były u depozytariusza” – powiedział Decrypt. „Po pierwsze, byłoby to nielegalne”.
Pomysł, że emitent ETF lub jego depozytariusz może w rzeczywistości nie posiadać aktywów bazowych, nie jest nowy. Jak zauważył Balchunas na X, jest to obawa, którą niektórzy inwestorzy w złoto dzielą się w związku z ETF-ami złota od lat.
ETF to sposób, w jaki inwestorzy mogą uzyskać ekspozycję na aktywa, takie jak złoto lub Bitcoin, bez faktycznego posiadania aktywów. Na przykład w przypadku ETF Bitcoin inwestorzy kupują udziały w funduszu BlackRock, a następnie BlackRock kupuje odpowiadającą im ilość Bitcoinów i przechowuje ją na Coinbase. Istnieją jednak pewne kompromisy, a dodatkowa wygoda wymaga elementu zaufania — i ryzyka.
Sceptyczni użytkownicy Bitcoina woleliby zobaczyć pokwitowania on-chain niż otrzymać zapewnienia. Pomysł, że Coinbase może emitować papierowe Bitcoiny dla BlackRock, pojawił się co najmniej w maju, kiedy to pseudonimowy trader „Tyler Durden”, który ma sporą publiczność na X, rozpoczął oskarżenie. „Blackrock może wziąć tyle Bitcoinów, ile chce od Coinbase, a transakcja jest rejestrowana poza łańcuchem” — napisał na Twitterze. Post ma obecnie 1,6 miliona wyświetleń.
Na początku tego miesiąca producent muzyczny i trader kryptowalut MartyParty dolał oliwy do ognia, twierdząc, że cena bitcoina nie rośnie, mimo że BlackRock „kupuje wszystkie bitcoiny”.
„Oszustwo stulecia” – napisał.
Balchunas odrzucił te oskarżenia jako „teorię spiskową”.
„To nie jest jak FTX, gdzie po prostu rzucasz giełdę znikąd, a jakiś głupek nią zarządza z penthouse'u na Bahamach” – powiedział Decrypt. „[BlackRock] to poważna firma, która ma dziesiątki prawników. Nie zamierzają narażać swojej ciężko wywalczonej reputacji, a co dopiero zostać pozwanymi przez wszystkich inwestorów” – powiedział.
Balchunas potwierdził wczoraj na X, że rozmawiał z BlackRock, aby dowiedzieć się więcej. Powiedział, że zarządzający aktywami prowadzi „własny węzeł blockchain” i każdej nocy pobiera salda BTC z adresów portfeli, aby umieścić je na Coinbase Prime.
Dodał, że firma może pokazać klientom salda na ich prośbę, ale nigdy ich nie upubliczni, ponieważ istnieje ryzyko, że klienci zostaną zaatakowani spamem, np. metodą dusting (kiedy użytkownicy kryptowalut wysyłają niewielkie ilości Bitcoinów na adresy portfeli w celu ich śledzenia, skażenia lub znowelizowania).
BlackRock odmówił odpowiedzi na pytania Decrypt, zamiast tego wskazując na wywiad, którego Robbie Mitchnick, szef działu aktywów cyfrowych firmy, udzielił Bloombergowi we wtorek. Zapytany o kontrowersyjne zgłoszenie z zeszłego tygodnia dotyczące Coinbase, powiedział, że była to „normalna aktualizacja kursu” i że „nic istotnego się nie zmieniło”.
Rzecznik Coinbase potwierdził w rozmowie z Decrypt, że niepotwierdzone plotki krążące na temat X są niczym więcej, dodając, że aktualizacje regulacyjne są czymś normalnym.
IBIT firmy BlackRock jest największym i najbardziej dochodowym ETF-em obecnie notowanym w USA. Według jego strony internetowej fundusz obecnie posiada 357 732 BTC, co stanowi wartość około 22,6 miliarda dolarów.
Jak pokazują dane CoinGecko, cena bitcoina wzrosła o ponad 140% w ciągu ostatniego roku, a wzrost ceny nastąpił po zatwierdzeniu ETF-ów.
„Mówię, że należy to traktować jako zwycięstwo” – powiedział Balchunas, odnosząc się do ceny Bitcoina. „Mogło być o wiele gorzej”.
„Mam na myśli, jaka cena by cię uszczęśliwiła?”