Proponowany BONK ETP — potencjalnie pierwszy w historii produkt giełdowy w postaci monety memowej — mógłby zniwelować różnice między inwestorami kryptowalutowymi a Wall Street.

Spis treści

  • Bonk przygląda się Wall Street

  • Czy ETF Bonk jest już przesądzony?

  • Cena akcji Bonka pozostaje płaska

  • Mieszane reakcje mediów społecznościowych

Bonk przygląda się Wall Street

Bonk (BONK), jedna z najpopularniejszych kryptowalut memowych, oparta na Solana (SOL), ogłosiła plany wprowadzenia na rynek Stanów Zjednoczonych produktu giełdowego.

Główny programista Bonk, Nom, ujawnił tę wiadomość na wydarzeniu Solana Breakpoint, które odbyło się w dniach 20-21 września. Moneta memowa współpracuje z Osprey Funds, nowojorską firmą znaną z wprowadzania aktywów kryptograficznych na tradycyjne rynki.

Podobnie jak w przypadku każdego krypto ETP, ruch ten ma na celu obniżenie barier dla tradycyjnych i instytucjonalnych inwestorów w dostępie do kryptowalut. ETP działa jako reprezentacja ceny bazowego aktywa — w tym przypadku aktywem byłby BONK — i może być przedmiotem obrotu na tradycyjnych giełdach, eliminując specyficzne zawiłości portfeli i giełd kryptowalut.

Zgodnie z ogłoszeniem, ETP będzie „finansowany zalążkowo przez Bonk DAO i partnerów strategicznych” i udostępniony zarówno inwestorom detalicznym, jak i instytucjonalnym. Jednak oficjalna data uruchomienia nie została jeszcze potwierdzona.

BONK ogłasza produkt notowany na giełdzie (ETP) Pierwszy krok w kierunku ETF BONK❗️❗️❗️ pic.twitter.com/1OyNyxBvbK

— Cloudz (@FamousCloudzz) 21 września 2024 r.

Jeśli się powiedzie, będzie to pierwszy raz, kiedy moneta memowa wejdzie na rynek ETP — to istotna zmiana w przypadku kategorii aktywów kryptograficznych, które często uważa się za wyjątkowo spekulacyjne, a także krótkotrwałe i po prostu niepoważne.

Czy ETF Bonk jest już przesądzony?

Chociaż społeczność Bonk ogłosiła plany uruchomienia ETP w USA, ważne jest, aby zrozumieć, że nie gwarantuje to, że produkt zostanie zatwierdzony do obrotu w najbliższym czasie — lub w ogóle.

Ogłoszenie to jest dopiero pierwszym krokiem w tym, co może okazać się długą i niepewną podróżą, a kluczową przeszkodą pozostaje uzyskanie zgody regulacyjnej od amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd.

W przeszłości SEC ostrożnie podchodziła do zatwierdzania ETP nawet dla dwóch największych kryptowalut, powołując się na obawy dotyczące manipulacji rynkiem, zmienności i braku ochrony inwestorów.

Aby ETP Bonka zostało zatwierdzone, SEC prawdopodobnie będzie musiała ocenić kilka kwestii:

  • Przejrzystość rynku: SEC chciałaby się upewnić, że rynki, na których handluje się tokenami Bonk, są stabilne, przejrzyste i odporne na manipulacje. Monety memów, takie jak Bonk, są zwykle uważane za szczególnie zmienne i spekulacyjne, co może budzić obawy.

  • Ochrona inwestorów: Głównym zadaniem SEC jest ochrona inwestorów. Będzie ona badać, czy inwestorzy detaliczni i instytucjonalni mają wystarczająco dużo informacji, aby zrozumieć ryzyko inwestowania w ETP z Bonk jako aktywem bazowym. Ponieważ ceny monet memowych mogą gwałtownie się wahać, może to być punkt sporny.

  • Wpływ na rynek: SEC rozważyłaby również, czy wprowadzenie Bonk ETP mogłoby zakłócić rynki finansowe lub stworzyć nieprzewidziane ryzyko. Dokładnie oceniłaby, jak ETP dla monety memowej może zachowywać się inaczej niż ETP dla bardziej ugruntowanych aktywów, takich jak Bitcoin lub tradycyjne akcje.

Chociaż Osprey Funds, które zajmuje się Bonk ETP, ma doświadczenie z innymi produktami kryptofinansowymi, w tym z Bitcoin ETF-ami, to i tak nie gwarantuje to sukcesu.

Nawet wnioski ETP dotyczące najbardziej znanych kryptowalut napotykały opóźnienia i odrzucenia przez SEC. Na przykład, zatwierdzenie spot Bitcoin ETF zajęło lata, a wiele wniosków zostało odrzuconych przed uruchomieniem pierwszego w styczniu 2024 r.

Krótko mówiąc, SEC może zatwierdzić ETP, ale może również odrzucić je lub opóźnić, jeśli uzna, że ​​ryzyko jest zbyt wysokie lub produkt nie spełnia jej standardów.

Cena akcji Bonka pozostaje płaska

Ważne ogłoszenie dotyczące uruchomienia pierwszej w historii monety memowej ETP wywołało pewne poruszenie w weekend, choć nie wpłynęło ono znacząco na cenę spot BONK.

Na dzień 23 września cena BONK wynosiła 0,0000175 USD, co oznacza wzrost o 4,3% w ciągu ostatnich 24 godzin i wyraźniejszy wzrost o 8% w ciągu ostatnich siedmiu dni. Wydaje się, że jest to część szerszego wzrostu cen monet memowych w ciągu ostatniego tygodnia.

Jednak w porównaniu do swoich najlepszych odpowiedników w kategorii monet memowych, BONK ostatnio porusza się w trendzie bocznym. Na przykład Shiba Inu (SHIB) odnotowała bardziej dynamiczny wzrost cen, rosnąc o ponad 11% w ciągu ostatnich siedmiu dni i handlując po cenie 0,0000145 USD.

Podobnie Pepe (PEPE) przewyższyło BONK, zyskując ponad 13% w ciągu tygodnia. Tymczasem Dogwifhat (WIF) był największym zyskiem wśród najlepszych monet memowych, z 18% wzrostem w ciągu ostatniego tygodnia, obecnie handlując po 1,75 USD.

Inwestorzy w monety memowe, znani z inwestowania w wysoce spekulacyjne aktywa, wydają się bardziej skupiać na tokenach takich jak SHIB, PEPE i WIF, które w ostatnich dniach wykazały silniejsze wahania cenowe.

Dodatkowo, stosunkowo niski profil BONK w porównaniu do SHIB czy PEPE może oznaczać, że zostanie przyćmiony przez bardziej znane monety memowe.

Na razie akcja cenowa BONK pozostaje stonowana. Cena monety memowej nadal utrzymuje się w stosunkowo wąskim przedziale, w dół od ostatnich szczytów w lipcu i sierpniu. Pozostaje pytanie, czy ten trend się utrzyma, czy też więcej traderów zacznie zwracać na to uwagę, gdy rozwija się proces składania wniosków regulacyjnych dla ETP.

Wykres godzinowy BONK/USDT, 15 sierpnia–23 września | Źródło: crypto.news Mieszane reakcje mediów społecznościowych

Informacja o tym, że Bonk wprowadza na rynek ETP, wywołała różne reakcje w mediach społecznościowych – od entuzjazmu po sceptycyzm.

Dla niektórych ruch ten oznacza przełom, a jeden z użytkowników X nazwał go „szaleństwem” (w dobrym tego słowa znaczeniu) i podkreślił, że Bonk może stać się pierwszą monetą memową, która wejdzie w przestrzeń ETF-ów.

Ok, to jest szalone. $BONK – moneta memowa Solana OG. Uwielbiana przez wszystkich Solana manlets. Ma zamiar uruchomić ETP. $BONK może być pierwszą monetą memową, która otrzyma ETF. pic.twitter.com/snEPQKIybr

— gnarleyquinn (@gnarleysol) 21 września 2024 r.

Jednak nie wszyscy zgadzają się, że branża potrzebuje tradycyjnych produktów finansowych opartych na monetach memowych, aby się rozwijać. Inny użytkownik X wyraził obawę, że może to faktycznie podważyć legitymację kryptowalut. Według ich perspektywy naciski na legitymizację monet memowych dla tradycyjnych podmiotów finansowych mogą mieć na celu raczej zawyżenie wartości aktywów dla obecnych posiadaczy niż zapewnienie rzeczywistej wartości szerszej branży kryptowalut.

Brzmi to jak przeciwieństwo drogi do legitymizacji kryptowalut. To jest po prostu nieunikniona droga, ponieważ ci, którzy mają to jako inwestycję, spróbują wszystkiego, aby to zalegalizować, aby zdobyć więcej nabywców, zwiększając w ten sposób swoją wartość netto. Krypto, ogólnie rzecz biorąc, może ucierpieć na tym, moim zdaniem.

— Enryu (@0xEnryu) 21 września 2024 r

Obawą jest to, że takie posunięcia mogą odciągnąć uwagę od tego, co kryptowaluty pierwotnie, przynajmniej częściowo, miały osiągnąć — oferowania zdecentralizowanych alternatyw dla tradycyjnego, pośredniczącego systemu finansowego — i zamiast tego doprowadzić do baniek spekulacyjnych.

Inni dodali odrobinę cynizmu, sugerując, że monety memowe, takie jak Bonk, po prostu próbują znaleźć „alternatywne wyjście z płynności”, szczególnie że konkurencja w branży monet memowych zaostrza się.

Teraz, gdy Tron przejął w zasadzie główny przypadek użycia memu Solany #rugfactory, jego memy muszą znaleźć alternatywne wyjście z sytuacji.

— Ajki (@ajki76) 21 września 2024 r

Nadchodzące miesiące pokażą, czy ten ETP przyniesie realną wartość, czy też po prostu doda oliwy do ognia spekulacyjnego, który często towarzyszy monetom memowym.