Elon Musk, najbogatszy człowiek świata, złożył odważne oświadczenie na temat przyszłości Stanów Zjednoczonych. Musk uważa, że ​​jeśli Donald Trump nie zostanie ponownie wybrany na prezydenta, Ameryce grozi popadnięcie w tyranię. Potentat technologiczny podkreślił, że aby zapobiec takiemu scenariuszowi, Trump musi wygrać nadchodzące wybory.

Komentarze te są zgodne z obawami komentatorów politycznych, którzy obawiają się, że Stany Zjednoczone zmierzają w stronę rządów autorytarnych. Zgodnie z tymi ostrzeżeniami pierwszym krokiem w tym procesie jest wzmocnienie pozycji biurokracji, a następnie cenzura wolności słowa i sprzeciwu. Oświadczyli, że ostatnim krokiem będzie rozbrojenie całej ludności. Musk powtórzył te obawy i wierzy, że Trump jest jedynym kandydatem, który może skutecznie walczyć z tym programem.

Trump uważany jest za zbawienie Ameryki

Elon Musk wyraził przekonanie, że Donald Trump może być moralnym i gospodarczym zbawicielem, jakiego potrzebuje Ameryka. Ostrzegł, że kraj jest na skraju upadku z powodu rosnącej nielegalnej imigracji, degradacji moralnej, przemocy, bezdomności i napięć rasowych. Musk opisuje Trumpa, obecnie rywalizującego z Kamalą Harris, jako jedynego kandydata, który może przywrócić stabilność.

Musk szczególnie skrytykował politykę imigracyjną Partii Demokratycznej, oskarżając ją o zagrażanie demokracji. Twierdzi, że Demokraci w strategiczny sposób sprowadzają dużą liczbę imigrantów, aby przesunąć równowagę polityczną na swoją korzyść. Musk zapowiedział, że do 2030 r. amerykański spis powszechny będzie uwzględniał wszystkich, niezależnie od narodowości, co potencjalnie da Demokratom ponad 15 miejsc w Izbie Reprezentantów. Przekonywał, że zmiana ta stworzy stałą większość dla Demokratów i zapewni zwycięstwo w przyszłych wyborach.

Musk dodał, że nawet niewielki procent populacji imigrantów, który uzyska legalny status, może znacząco zmienić stany wahadłowe i dać Demokratom przewagę w przyszłych wyborach.

Obawy dotyczące Kalifornii i polityki krajowej

Musk wyraził także obawy dotyczące stanu Kalifornia, co uznał za ostrzeżenie dla reszty kraju. Ostrzegł, że jeśli Kamala Harris zostanie prezydentem, kraj pójdzie drogą Kalifornii, ale z gorszymi konsekwencjami. Zdaniem Muska polityka Harrisa doprowadzi do legalizacji większej liczby migrantów, co doprowadzi do powstania trwałego systemu jednopartyjnego, który będzie coraz bardziej socjalistyczny i represyjny.

Dodatkowo Musk uważa, że ​​stan regulacji w USA znacząco ewoluował, utrudniając postęp w wielu branżach, w tym w eksploracji kosmosu. Twierdzi, że dla osiągnięcia jakiegokolwiek znaczącego postępu konieczna jest reforma zarządzania, zwłaszcza jeśli chodzi o dotarcie na Marsa, co jest długoterminowym celem jego firmy SpaceX.

Kampania Trumpa skierowana jest do kluczowych dzielnic

Donald Trump, republikański kandydat na prezydenta, prowadzi obecnie kampanię w Uniondale na Long Island. Dzielnica jest uważana za ważną dla Partii Republikańskiej, ponieważ mogłaby pomóc w utrzymaniu kontroli nad Izbą. Trump twierdzi, że może nawet zdobyć Nowy Jork, będący bastionem Demokratów, pomimo reputacji miasta jako jednego z najbezpieczniejszych dużych miast na świecie.

Wybory prezydenckie w USA zaplanowano na 5 listopada. Początkowo oczekiwano, że urzędujący prezydent Joe Biden będzie reprezentował Partię Demokratyczną. Jednak po słabym wyniku debaty z Trumpem w czerwcu Biden wycofał się z wyścigu. W sierpniu Kamala Harris, obecna wiceprezydent, została nominowana przez Demokratów, a jej kandydaturę poparł Biden.

ODRADZAM! #Write2Win #Write&Earn #Write2Learn #Write2Earn!