Widziałem, jak inni mówili, że ta bezpośrednia obniżka stóp procentowych o 50 punktów bazowych była przejawem kryzysu gospodarczego. W rzeczywistości nie zgadzam się z tym, każdy, kto ostatnio spekulował na rynku walutowym, wie, że stopa procentowa miała zostać obniżona do końca lipca, ale niespodziewanie nie została obcięta. Co więcej, po niej nastąpiło także wiele danych makroekonomicznych, czyli zrewidowano wcześniej opublikowane dane, a to oznacza:

Odpowiednie dane podawane przez urząd statystyczny były wówczas nieprawdziwe i nie odzwierciedlały stanu faktycznego.

To także doprowadziło do błędnej oceny sytuacji w lipcu

Na tej podstawie ta obniżka stóp procentowych o 50 punktów bazowych jest równoznaczna z naprawieniem poprzednich błędów i niczym więcej Urzędnik na pewno nie powie, że jest to spowodowane zaniedbaniem w pracy. Przecież takie rzeczy są zbyt żenujące , zatem uważam, że obniżka o 50 punktów bazowych jest równoznaczna z naprawieniem poprzednich błędów. To normalne i nie ma w tym nic dziwnego.

Oczywiście, jeśli zostanie obniżona o 25 punktów bazowych, oznacza to, że urzędnik jest nadal nieco konserwatywny.