Sam Bankman-Fried odwołuje się od wyroku skazującego za oszustwo i wnioskuje o nowy proces
Założyciel FTX odsiaduje sześć miesięcy z 25 lat więzienia.
Założyciel FTX, Sam Bankman-Fried, złożył formalną apelację od wyroku skazującego za oszustwo, wnosząc o nowy proces i oskarżając sędziego nadzorującego jego sprawę o niesprawiedliwe uprzedzenia wobec niego.
W listopadzie ubiegłego roku nowojorskie jury skazał Bankmana-Frieda za siedem zarzutów oszustwa i spisku związanego z upadkiem jego giełdy kryptowalut w listopadzie 2022 r. W marcu amerykański sędzia okręgowy Lewis Kaplan z południowego dystryktu Nowego Jorku (SDNY) skazał Bankman-Fried na 25 lat więzienia za swoje zbrodnie.
W 102-stronicowej apelacji złożonej w piątkowe popołudnie w Drugim Okręgowym Sądzie Apelacyjnym adwokaci Bankman-Fried argumentowali, że sędzia Kaplan postępował niesprawiedliwie wobec założyciela FTX przez cały proces, wygłaszając „zjadliwe uwagi, które podważały obronę” i „ośmieszając” jego zeznania w przed jury.
„Sam Bankman-Fried nigdy nie był uważany za niewinnego” – napisała w pozwie jego prawniczka, Alexandra Shapiro. „Sędzia, który przewodniczył jego rozprawie, uznał go za winnego”. Po jej skazaniu Shapiro zastąpił prawników procesowych Bankman-Fried, Marka Cohena i Christiana Everdella.
W pozwie podkreślano tę kwestię przez cały czas, odnotowując zablokowanie przez sędziego niektórych argumentów obrony, zeznania dotyczące dobrze prosperujących inwestycji Bankman-Fried (takich jak Anthropic), dowody
Adwokaci Bankman-Frieda zarzucili również naruszenia proceduralne, twierdząc, że sędzia zarządził „bezprawne” zajęcie i że „Bankman-Fried został bezprawnie pozbawiony materiałów Brady’ego”, co stanowiło dowód, który przemawiałby na korzyść obrony i który, gdyby został umyślnie zatrzymany, mógłby skutkować sprawa oddalona.