W dzisiejszej burzliwej erze finansów cyfrowych dużą uwagę przykuła sprawa dotycząca ogromnego oszustwa związanego z kryptowalutami. Niegdyś słynny drugi najbogatszy człowiek w Chinach został skazany przez sąd na sześć lat więzienia za sprawę dotyczącą oszustwa związanego z kryptowalutą na kwotę 5 milionów dolarów. Wyrok ten nie tylko ujawnia ciemną stronę pola kryptowalut, ale także skłania ludzi do głębokich przemyśleń na temat nadzoru nad walutami cyfrowymi, gromadzenia majątku osobistego i wyników moralnych.
Yang Bin, 61-letni chińsko-holenderski biznesmen i lider A&A Blockchain Innovation (A&A), został uznany winnym założenia firmy inwestycyjnej w Singapurze w celu prowadzenia piramidy finansowej. Fałszywie twierdził, że współpracuje z chińską firmą wydobywającą kryptowaluty i był właścicielem dużej liczby maszyn górniczych z ponad 700. Inwestor oszukał 6,7 mln dolarów australijskich i postawiono mu 19 zarzutów, w tym oszustwa i naruszenie przepisów dotyczących zatrudnienia pracowników zagranicznych. Wczoraj, 26 sierpnia, przyznał się do ośmiu zarzutów postawionych przed Sądem Krajowym w Singapurze. Sędzia skazał go na sześć lat więzienia i grzywnę w wysokości 16 000 dolarów australijskich.
Warto wspomnieć, że Yang Bin, urodzony w Chinach, studiował w Holandii w 1987 r. i uzyskał obywatelstwo holenderskie po incydencie na Tiananmen w 1989 r. Następnie zainwestował w Shenyang w Chinach i w 2001 r. założył firmę kwiatową zajął wysokie miejsce na drugim miejscu listy najbogatszych ludzi w Chinach magazynu Forbes i w tym samym roku został zaproszony przez ówczesnego przywódcę Korei Północnej Kim Dzong Ila do pełnienia funkcji dyrektora naczelnego Specjalnego Regionu Administracyjnego Sinuiju w pobliżu chińskiej granicy.
Jednakże Yang Bin został zatrzymany przez władze chińskie i umieszczony w areszcie domowym w październiku 2002 r. pod zarzutem uchylania się od płacenia podatków. W 2003 r. chiński sąd skazał go na 18 lat więzienia za sześć przestępstw, w tym fałszowanie dokumentów finansowych w celu popełnienia oszustwa. , wręczał łapówki i nielegalnie zajmował grunty rolne, a w 2016 r. został wcześniej zwolniony z więzienia na podstawie zwolnienia warunkowego.
Koncentrując się na ostatniej sprawie Yang Bin, z dokumentów sądowych wynika, że bez ważnego pozwolenia na pracę w Singapurze Yang Bin założył w kwietniu 2021 r. firmę A&A Blockchain Innovation Company, aby zapewnić plan inwestycyjny w zakresie wydobywania kryptowalut. Firma fałszywie twierdziła, że ma związek z firmą w Yunnan w Chinach. Współpracując z firmą wydobywającą kryptowaluty, jest właścicielem 70% z 300 000 maszyn wydobywczych firmy. Maszyny wydobywcze mogą wydobywać kryptowaluty takie jak Bitcoin i Ethereum. A&A obiecuje inwestorom, że może codziennie osiągać 0,5% zysku z inwestycji (rocznie (około 180%).
Jednak w rzeczywistości A&A nie współpracowała z tą chińską firmą i nie posiada maszyn wydobywczych. Jest to po prostu schemat Ponziego. Yang Bin wykorzystuje jedynie środki nowych inwestorów do płacenia zysków wczesnym inwestorom i przyciąga inwestorów poprzez spłatę dać się oszukać. Od maja 2021 r. do lutego 2022 r. grupa przestępcza oszukała w Singapurze ponad 700 inwestorów na kwotę 6,7 mln dolarów szwedzkich, co stanowi równowartość ponad 5 mln dolarów amerykańskich.
Według doniesień Yang Bin zwerbował do udziału w oszustwie trzech Chińczyków, w tym Lu Huangbina (60 lat), Wang Xinghonga (40 lat) i Chen Wei (43 lata). Cała trójka pełniła funkcję prezesa i dyrektora technicznego A&A i reżyser, a także osobisty asystent Yang Bin. Yang Bin poinstruował Wang Xinghonga, aby stworzył aplikację wydobywczą, która umożliwiłaby inwestorom monitorowanie statusu inwestycji, ale wszystkie dane zostały sfałszowane. Polecił także Lu Huangbinowi promowanie tego planu inwestycyjnego, a Chen Weiowi zbieranie funduszy inwestycyjnych od inwestorów, które następnie wykorzystywał. na wydatki osobiste.
Wang Xinghong, członek grupy przestępczej, przyznał się wcześniej do winy i został skazany na 5 lat więzienia. Sprawy Lu Huangbina i Chen Wei są nadal w toku. Tym razem prawnik Yang Bin zeznał w sądzie, twierdząc, że chociaż Yang Bin był mózgiem, dopuścił się przestępstwa po raz pierwszy i aktywnie współpracował podczas dochodzenia władz. Yang Bin twierdził również, że zarobił na tym jedynie około 60 000 dolarów singapurskich. podczas gdy Wang Xinghong otrzymał około 130 000 dolarów singapurskich, co stanowiło dwukrotność Yang Bin's Twice, dlatego proszę sędziego o łagodny wyrok. Sędzia podkreślił jednak kluczową rolę Yang Bin w programie oraz fakt, że ofiary nie otrzymały odszkodowania, co czyni go bardziej winnym niż jego współoskarżeni, i ostatecznie skazał go na sześć lat więzienia.
Podsumowując, sprawa, w której „drugi najbogatszy człowiek” Chin został skazany na sześć lat więzienia za oszustwa związane z kryptowalutami, po raz kolejny wywołała alarm na rynku kryptowalut. Jako powstający instrument finansowy kryptowaluta przyciągnęła uwagę dużej liczby inwestorów ze względu na swoją decentralizację, anonimowość i inne cechy. Jednakże cechy te stwarzają również przestępcom możliwość wykorzystania chciwości i ignorancji inwestorów oraz fabrykowania różnych fałszywych informacji w celu wyłudzenia pieniędzy. Inwestorzy muszą zachować racjonalność i trzeźwość, czujność i działać ostrożnie.
Ponadto jest to nie tylko zwykła sprawa prawna, ale także głębokie ostrzeżenie dla całego społeczeństwa, ostrzegające nas, abyśmy trzymali się zasad moralnych i korzystali z legalnych i zgodnych z prawem sposobów gromadzenia bogactwa. Szybka akumulacja bogactwa nie może stać się talizmanem za nielegalne zachowanie.