Zaledwie pięć miesięcy po tym, jak kapitalizacja rynkowa tokenizowanych obligacji skarbowych osiągnęła 1 miliard dolarów, ich wartość ponownie się podwoiła, przekraczając 2 miliardy dolarów. Tokenizowane obligacje skarbowe to cyfrowe wersje amerykańskich obligacji rządowych, a teraz znikają z półek — lub, w tym przypadku, z blockchainu.
Można nimi handlować jak tokenami na Ethereum, Stellar, Solana, Mantle i innych blockchainach. Jasne, 2 miliardy dolarów brzmią jak duża liczba — i taka jest dla nowego gracza — ale bądźmy realistami: to kropla w morzu w porównaniu z całym rynkiem obligacji skarbowych USA o wartości 27 bilionów dolarów.
Ale nie należy jeszcze skreślać tych cyfrowych aktywów. Potencjał jest tu ogromny, zwłaszcza że entuzjaści kryptowalut i osoby zajmujące się tradycyjnymi finansami kręcą się w kółko, szukając sposobów na połączenie tych światów.
Fundusz USD Institutional Digital Liquidity Fund (BUIDL) BlackRock przewodzi stawce. Został uruchomiony pod koniec marca i wystrzelił prosto na szczyt jak rakieta. Po sześciu tygodniach był już największym tokenizowanym funduszem skarbowym, z kapitalizacją rynkową wynoszącą 375 milionów dolarów.
Teraz jest to całkiem sporo, bo 503 miliony dolarów. Franklin Templeton’s OnChain U.S. Government Money Fund (FOBXX) i Ondo’s U.S. Dollar Yield (USDY) również robią sporo szumu.
Ale nie myśl, że ten boom dotyczy tylko dużych psów. Mniejsi emitenci również wchodzą do akcji. Na przykład, oferta Hashnote eksplodowała o prawie 50% w ciągu ostatniego miesiąca, osiągając fajne 218 milionów dolarów.
Tymczasem OpenEden i Superstate nie pozostają daleko w tyle, ze wskaźnikami wzrostu odpowiednio 37% i 18%. Oba zbliżają się do 100 milionów dolarów.