Jeśli na tym targu dojedziesz na złym koniu, koń, na którym jeździsz, upuści cię i nie pozostanie ci ani jedna kość. Ból leczy się doświadczeniem. Poza tym szybki koń rzadziej gubi gówno. Mówię tylko: wsiądź na solidnego konia, pozwól mu jechać powoli, ale pozwól mu jechać i pozwól mu ujeżdżać ciebie nieustannie. Mój koń na tym targu, który zabierze mnie w kosmos, to $JASMY , a ty?