Jerome H. Powell, prezes Zarządu Rezerwy Federalnej

Opracowano przez: Lyric, ChainCatcher

 

Komentarz wydawcy: W tym przemówieniu prezes Rezerwy Federalnej Powell wysłał najsilniejszy jak dotąd sygnał do obniżki stóp procentowych, dając jasno do zrozumienia, że ​​zostaną podjęte działania, aby zapobiec dalszemu osłabieniu amerykańskiego rynku pracy. Powell podkreślił, że „nie oczekujemy dalszego ochłodzenia warunków na rynku pracy ani nie jesteśmy z zadowoleniem go zadowoleni” i stwierdził, że teraz nadszedł czas na dostosowanie polityki. Uwagi te niemal oznaczały koniec kampanii antyinflacyjnej Fed.

Poniżej znajduje się pełny tekst przemówienia prezesa Fed Powella opracowany przez ChainCatcher:

Cztery i pół roku po wybuchu Covid-19 najgorsze zakłócenia gospodarcze spowodowane pandemią ustępują. Inflacja gwałtownie spadła. Rynek pracy nie jest już przegrzany, a warunki są luźniejsze niż przed pandemią. Ograniczenia w dostawach uległy normalizacji. Zmienił się także bilans zagrożeń stojących przed naszymi dwiema misjami. Naszym celem jest przywrócenie stabilności cen przy jednoczesnym utrzymaniu silnych rynków pracy i uniknięciu gwałtownego wzrostu bezrobocia obserwowanego we wczesnych okresach deflacji, gdy oczekiwania inflacyjne są mniej stabilne. Poczyniliśmy ogromne postępy w realizacji tego celu. Chociaż misja nie została jeszcze ukończona, poczyniliśmy ogromne postępy w realizacji tego celu.

Dzisiaj w pierwszej kolejności omówię obecną sytuację gospodarczą i przyszły kierunek polityki pieniężnej. Następnie omówię wydarzenia gospodarcze od wybuchu epidemii, sprawdzając, dlaczego inflacja wzrosła do poziomu nienotowanego od pokolenia i dlaczego znacznie spadła, podczas gdy bezrobocie pozostaje niskie.

Najnowsze prognozy polityki

Przyjrzyjmy się najpierw obecnej sytuacji i krótkoterminowym perspektywom politycznym.

Przez większą część ostatnich trzech lat inflacja znacznie przekraczała nasz docelowy poziom 2 procent, a warunki na rynku pracy były niezwykle napięte. Głównym celem Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) jest zmniejszenie inflacji i jest to słuszne. Do tego czasu większość Amerykanów nie doświadczyła bólu długich okresów wysokiej inflacji. Inflacja stwarza ogromne trudności, zwłaszcza dla tych, którzy najmniej mogą sobie pozwolić na wysokie koszty artykułów pierwszej potrzeby, takich jak żywność, mieszkanie i transport. Stres i poczucie niesprawiedliwości wywołane wysoką inflacją istnieją do dziś.

Zacieśnienie polityki pieniężnej pomogło przywrócić równowagę między zagregowaną podażą a zagregowanym popytem, ​​łagodząc presję inflacyjną i zapewniając stabilność oczekiwań inflacyjnych. Inflacja jest obecnie bliższa naszemu celowi, a ceny wzrosły o 2,5% w ciągu ostatnich 12 miesięcy.

Po przerwie na początku tego roku ponownie zaczęliśmy zmierzać w stronę celu 2%. Coraz bardziej jestem przekonany, że inflacja powróci w sposób trwały do ​​2%.

Mówiąc o miejscach pracy, w latach poprzedzających pandemię zaobserwowaliśmy znaczne korzyści dla społeczeństwa wynikające z długoterminowej dobrej kondycji rynku pracy: niskiego bezrobocia, wysokiego wskaźnika aktywności zawodowej, historycznie niskich różnic w zatrudnieniu ze względu na rasę oraz inflacji Niska i stabilna, przy zdrowych realnych wzrost płac w coraz większym stopniu koncentruje się wśród osób o niskich dochodach

Obecnie rynek pracy znacznie się ochłodził po wcześniejszym przegrzaniu. Stopa bezrobocia zaczęła rosnąć ponad rok temu i obecnie wynosi 4,3% – wciąż na niskim poziomie według standardów historycznych, ale prawie o cały punkt procentowy powyżej poziomu z początku 2023 r.

Największy wzrost nastąpił w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. Jak dotąd wzrost bezrobocia nie był efektem wzrostu zwolnień, co jest powszechne w okresie dekoniunktury. Zamiast tego wzrost bezrobocia w dużej mierze odzwierciedla gwałtowny wzrost podaży pracowników i spowolnienie wcześniej szalonego tempa zatrudnienia. Mimo to wyraźne jest ochłodzenie sytuacji na rynku pracy. Wzrost zatrudnienia utrzymuje się na stałym poziomie, choć w tym roku uległ spowolnieniu

Spadła liczba ofert pracy, a relacja ofert pracy do stopy bezrobocia powróciła do poziomu sprzed pandemii. Wskaźniki zatrudnienia i rotacji pracowników są obecnie poniżej poziomów z 2018 i 2019 roku. Dynamika płac nominalnych uległa spowolnieniu. W sumie sytuacja na rynku pracy jest obecnie lepsza niż przed pandemią w 2019 r., kiedy inflacja kształtowała się poniżej 2%. Rynek pracy nie wydaje się być w krótkim okresie źródłem rosnącej presji inflacyjnej. Nie zabiegamy o dalsze ochłodzenie warunków na rynku pracy ani nie jesteśmy z nich zadowoleni.

Ogólnie rzecz biorąc, gospodarka stale rośnie. Jednak dane dotyczące inflacji i rynku pracy sugerują, że sytuacja się zmienia. Osłabiły się zagrożenia wzrostowe dla inflacji. Wzrosło ryzyko pogorszenia zatrudnienia. Jak podkreślaliśmy w naszym ostatnim oświadczeniu FOMC, jesteśmy zaniepokojeni zagrożeniami dla naszego podwójnego mandatu.

Nadszedł czas na dostosowanie polityki. Kierunek polityki jest jasny, a termin i tempo obniżek stóp procentowych będą uzależnione od kolejnych danych, zmian perspektyw i bilansu ryzyk.

Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby wspierać silny rynek pracy, jednocześnie zapewniając stabilność cen. Istnieją podstawy, aby sądzić, że przy odpowiednim zmniejszeniu ograniczeń politycznych gospodarka powróci do inflacji na poziomie 2%, przy jednoczesnym utrzymaniu silnego rynku pracy. Nasze obecne poziomy stóp procentowych zapewniają nam wystarczającą swobodę, aby zareagować na wszelkie ryzyka, na jakie możemy natrafić, w tym ryzyko dalszego pogorszenia warunków na rynku pracy.

Wzrost i spadek inflacji

Porozmawiajmy teraz o tym, dlaczego inflacja rośnie i dlaczego gwałtownie spada, mimo że bezrobocie pozostaje niskie. Liczba badań poświęconych tym zagadnieniom rośnie, dlatego teraz jest dobry moment, aby je omówić. Oczywiście jest zbyt wcześnie, aby dokonać ostatecznej oceny. Okres ten będzie analizowany i omawiany długo po naszym odejściu.

Wybuch Covid-19 szybko zahamował światową gospodarkę. Jest to okres niepewności i znacznego ryzyka poniesienia straty. Jak to często bywa w czasach kryzysu, Amerykanie przystosowali się i wprowadzili innowacje. Rządy zareagowały z niezwykłą siłą, czego przykładem jest jednomyślne przyjęcie przez Kongres USA ustawy CARES. W Rezerwie Federalnej w bezprecedensowy sposób wykorzystujemy swoją władzę, aby ustabilizować system finansowy i pomóc uniknąć kryzysu gospodarczego.

Gospodarka zaczęła ponownie rosnąć w połowie 2020 r., po najgorszej, ale krótkotrwałej recesji w historii. W miarę jak zmniejsza się ryzyko poważnej, długotrwałej recesji i otwierania się gospodarek, stajemy w obliczu ryzyka powtórzenia się boleśnie powolnego wychodzenia z światowego kryzysu finansowego.

Kongres zapewnił znaczne dodatkowe wsparcie fiskalne pod koniec 2020 i na początku 2021 roku. Wydatki znacznie wzrosły w pierwszej połowie 2021 r. Trwająca pandemia wpłynęła na schemat ożywienia gospodarczego. Ciągłe obawy związane z koronawirusem wpłynęły na wydatki na usługi osobiste. Jednak stłumiony popyt, polityka stymulacyjna, zmiany w nawykach pracy i wypoczynku spowodowane pandemią oraz dodatkowe oszczędności związane z ograniczonymi wydatkami na usługi przyczyniły się do historycznego wzrostu wydatków konsumentów na towary.

Epidemia poważnie pogorszyła także sytuację zaopatrzeniową. Na początku pandemii 8 mln osób wypadło z siły roboczej, pozostawiając siłę roboczą nadal o 4 mln poniżej poziomu sprzed pandemii na początku 2021 r. Liczba siły roboczej powróciła do poziomu sprzed pandemii dopiero w połowie 2023 r.

Łańcuchy dostaw borykają się z trudnościami wynikającymi ze strat pracowników, zakłóceń w międzynarodowych powiązaniach handlowych oraz znaczących zmian w strukturze i poziomie popytu,

To oczywiście zupełnie co innego niż powolne ożywienie po światowym kryzysie finansowym.

Inflacja zaczyna być widoczna. Inflacja wzrosła w marcu i kwietniu 2021 r., po tym jak przez cały 2020 r. utrzymywała się poniżej celu. Początkowy wybuch inflacji był raczej skoncentrowany niż powszechny, a ceny towarów, których brakuje, takich jak samochody, gwałtownie wzrosły. Moi koledzy i ja od początku ustaliliśmy, że czynniki związane z pandemią nie będą się utrzymywać, więc nagły wzrost inflacji prawdopodobnie szybko minie i nie będzie wymagał reakcji ze strony polityki pieniężnej – krótko mówiąc, inflacja będzie tymczasowa. Od dawna powszechnie uważa się, że banki centralne mogą ignorować przejściowe wzrosty inflacji, o ile oczekiwania inflacyjne pozostaną stabilne

ransitory” Dobry statek jest zatłoczony, na pokładzie znajduje się większość analityków głównego nurtu i bankierów centralnych z zaawansowanej gospodarki. Powszechnie oczekuje się, że warunki podaży ulegną dość szybkiej poprawie, nastąpi szybkie ożywienie popytu, a zatem popyt przesunie się z towarów na usługi. zmniejszenie inflacji.

Z biegiem czasu dane są zgodne z wstępnymi założeniami. Miesięczne odczyty inflacji bazowej spadały co miesiąc od kwietnia do września 2021 r., choć postęp był wolniejszy niż oczekiwano

Jak odzwierciedla nasz biuletyn, zjawisko to zaczęło słabnąć mniej więcej w połowie roku. Od października dane były sprzeczne ze wstępnymi założeniami. Inflacja rośnie i rozciąga się od towarów po usługi. Oczywiste jest, że wysoka inflacja nie jest przejściowa i jeśli oczekiwania inflacyjne mają utrzymać się na stabilnym poziomie, konieczna jest zdecydowana reakcja polityczna. Zdaliśmy sobie z tego sprawę i w listopadzie zaczęliśmy zmieniać naszą politykę. Warunki finansowe zaczęły się zaostrzać. Zaczęliśmy podwyższać stopy procentowe w marcu 2022 r., po wygaśnięciu programu skupu aktywów.

Na początku 2022 r. inflacja zasadnicza przekroczyła 6%, a inflacja bazowa przekroczyła 5%. Pojawił się nowy szok podażowy. Inwazja Rosji na Ukrainę spowodowała gwałtowny wzrost cen energii i surowców. Poprawa warunków podaży i przesunięcie popytu z towarów na usługi trwają znacznie dłużej, niż oczekiwano, częściowo ze względu na dalszą eskalację epidemii wirusa koronowego w USA. Wybuch wirusa nadal zakłóca globalną produkcję, w tym poprzez nowe i przedłużone blokady w Chinach .

Wysokie stopy inflacji są zjawiskiem globalnym i odzwierciedlają powszechne doświadczenia: szybko rosnący popyt na towary, napięte łańcuchy dostaw, ciasne rynki pracy i gwałtowne wzrosty cen towarów. Charakter tej globalnej inflacji różni się od jakiegokolwiek okresu od lat 70. XX wieku. W tym czasie wysoka inflacja już się utrwaliła, czego staraliśmy się uniknąć.

Do połowy 2022 r. rynek pracy będzie wyjątkowo ciasny – będzie zatrudnionych o ponad 6,5 mln osób więcej niż w połowie 2021 r. W miarę jak problemy zdrowotne zaczynają ustępować, pracownicy wracają na rynek pracy, częściowo zaspokajając zwiększone zapotrzebowanie na pracę. Podaż pracy pozostaje jednak ograniczona, a latem 2022 r. wskaźniki aktywności zawodowej utrzymają się znacznie poniżej poziomu sprzed pandemii. Od marca 2022 r. do końca roku pojawiło się prawie dwukrotnie więcej ofert pracy niż zwolnień, co wskazuje na poważny niedobór siły roboczej

Inflacja osiągnęła najwyższy poziom 7,1% w czerwcu 2022 r.

Dwa lata temu przekonywałem z tego podium, że zajęcie się inflacją może przynieść pewne problemy, w tym wyższe bezrobocie i wolniejszy wzrost gospodarczy. Niektórzy twierdzą, że kontrolowanie inflacji wymaga recesji i długiego okresu wysokiego bezrobocia. 14 Wyraziłem nasze bezwarunkowe zobowiązanie do pełnego przywrócenia stabilności cen i wytrwania do czasu zakończenia misji.

FOMC nie waha się wykonywać swoich obowiązków, a nasze działania stanowią mocny dowód naszego zaangażowania w przywrócenie stabilności cen. W 2022 r. podnieśliśmy podstawową stopę procentową o 425 punktów bazowych, a w 2023 r. o kolejne 100 punktów bazowych. Od lipca 2023 r. utrzymujemy podstawową stopę procentową na obecnym, ograniczonym poziomie.

Lato 2022 r. okazuje się szczytem inflacji. Inflacja spadła o 4,5 punktu procentowego w porównaniu z najwyższą wartością sprzed dwóch lat, a spadek ten następuje w kontekście niższego bezrobocia, co jest mile widzianym i historycznie niezwykłym wynikiem.

Jak spadła inflacja, skoro stopa bezrobocia nie wzrosła znacząco powyżej przewidywanej stopy naturalnej?

Zakłócenia podaży i popytu spowodowane epidemią oraz poważne wstrząsy na rynkach energii i surowców są ważnymi czynnikami powodującymi wysoką inflację, a odwrócenie tych czynników stanowi kluczowy element spadku inflacji. Ustąpienie tych czynników trwało znacznie dłużej, niż oczekiwano, ale ostatecznie odegrało ważną rolę w następującej po nich deflacji. Zaostrzenie naszej polityki pieniężnej doprowadziło do osłabienia zagregowanego popytu, co w połączeniu z poprawą zagregowanej podaży zmniejszyło presję inflacyjną, umożliwiając jednocześnie utrzymanie wzrostu gospodarczego w zdrowym tempie. W miarę jak popyt na pracę również uległ osłabieniu, historycznie wysoki stosunek liczby wakatów do bezrobocia powrócił do normy, głównie dzięki spadkowi wskaźnika wakatów bez masowych i destrukcyjnych zwolnień, które wywołały zamieszanie na rynku pracy i stały się źródłem presji inflacyjnej.

Porozmawiajmy o znaczeniu oczekiwań inflacyjnych. Standardowe modele ekonomiczne od dawna odzwierciedlają pogląd, że dopóki oczekiwania inflacyjne pozostaną stabilne wokół naszego celu, inflacja powróci do celu, gdy rynki produktów i pracy znajdą się w równowadze, bez potrzeby łagodzenia gospodarki. Tak mówią modele, jednak stabilność długoterminowych oczekiwań inflacyjnych nie została sprawdzona przez utrzymującą się wysoką inflację od pierwszej dekady XXI wieku. Nie jest jasne, czy uda się utrzymać kotwicę inflacyjną. Obawy dotyczące odkotwiczenia przyczyniły się do poglądu, że deflacja wymaga poluzowania gospodarki, zwłaszcza poluzowania rynku pracy. Z ostatnich doświadczeń można wyciągnąć ważny wniosek: zakotwiczone oczekiwania inflacyjne, napędzane zdecydowanymi działaniami banku centralnego, mogą sprzyjać deflacji bez konieczności łagodzenia gospodarki.

Narracja ta przypisuje znaczną część wzrostu inflacji niezwykłemu zderzeniu między przegrzanym i tymczasowo zniekształconym popytem a ograniczoną podażą. Chociaż badacze różnią się metodami i w pewnym stopniu wnioskami, wydaje się, że wyłania się konsensus, który moim zdaniem przypisuje znaczną część wzrostu inflacji tej kolizji.

Podsumowując, uzdrowienie zakłóceń spowodowanych pandemią, nasze wysiłki na rzecz ograniczenia zagregowanego popytu i stabilizacja oczekiwań razem wzięte powodują, że inflacja znajduje się na trwałej ścieżce prowadzącej do naszego celu na poziomie 2%.

Deflację przy jednoczesnym utrzymaniu silnego rynku pracy można osiągnąć jedynie wówczas, gdy oczekiwania inflacyjne będą stabilne, co odzwierciedla zaufanie społeczne, że bank centralny będzie stopniowo osiągał swój cel inflacyjny na poziomie 2%. To zaufanie budowaliśmy przez dziesięciolecia i umacniamy naszymi działaniami.

Taka jest moja ocena wydarzeń. Twoja opinia może się różnić.

podsumowując

Chcę podkreślić, że gospodarka epidemiczna okazała się inna od każdej innej gospodarki i nadal możemy się wiele nauczyć z tego szczególnego okresu. W naszym Oświadczeniu o celach długoterminowych i strategii polityki pieniężnej podkreślamy nasze zaangażowanie w przegląd naszych zasad i wprowadzanie odpowiednich korekt w drodze kompleksowego przeglądu publicznego co pięć lat. Kiedy rozpoczniemy ten proces jeszcze w tym roku, będziemy otwarci na krytykę i nowe pomysły, zachowując jednocześnie mocne strony naszych ram. Ograniczenia naszej wiedzy – uwidocznione w czasie pandemii – wymagają od nas pokory i dociekliwości, skupienia się na uczeniu się z przeszłości i elastycznym stosowaniu jej do obecnych wyzwań.