Autor: Axel Adler Jr, Źródło: Blog autora; Kompilator: Tao Zhu, Golden Finance

Dziś poruszymy następujące tematy:

1. Przegląd rynku.

2. Dlaczego hossa jeszcze się nie skończyła?

3. Jaki jest realny popyt na drogie wcześniej tokeny?

4. Koniec konsolidacji i poziomów wsparcia.

5. Wniosek.

Przez cały tydzień kurs Bitcoina wahał się w granicach 61-56 tys. dolarów, bez wyraźnego trendu. To był przeważnie spokojny tydzień handlowy. Opór znajduje się na 200-dniowej EMA na poziomie 68,2 tys. dolarów, gdzie cena nie została utrzymana.

Ciekawym wydarzeniem w tym tygodniu są wiadomości z Dubaju, które uznają kryptowaluty za akceptowalną metodę płacenia wynagrodzeń, wskazując na rosnące wykorzystanie walut cyfrowych.

Inna ważna historia wiąże się z funduszami ETF: AUM BlackRock przekroczyło AUM Grayscale, dzięki wypływom i napływom Grayscale. Dodatkowo Grayscale mianowała nowego dyrektora generalnego. Jeśli nie wiesz, były dyrektor generalny Michael Sonnenshein uruchomił fundusz powierniczy Bitcoin, który przyciągnął ogromne inwestycje o łącznej wartości 653 tys. BTC. Problem w tym, że klienci nie są świadomi, że na rynku działają sprytni gracze, którzy chętnie sprzedają drogie kryptowaluty nowicjuszom. W rezultacie niektórzy klienci musieli czekać cztery lata, aby zacząć przynosić zyski. W rzeczywistości czteroletnia złożona roczna stopa wzrostu Bitcoina nigdy nie była niższa niż 24%, ale fakt, że inwestorzy tego funduszu musieli czekać cztery lata, jest dość zdumiewający.

Czy rynek byka się skończył?

Hossa kończy się, gdy popyt na zakup drogich tokenów jest mniejszy niż podaż tokenów chcących je sprzedać. Przyjrzyjmy się danym, aby ocenić, czy obecne warunki rynkowe można uznać za koniec cyklu hossy.

Pierwszą rzeczą, którą musimy wiedzieć, jest to, czy na rynku istnieje obecnie bańka.

Wskaźnik struktury rynku Bubbles and Crashes pokazuje, że pierwsza bańka tego cyklu uformowała się na poziomie 73 000 dolarów. Obecna wartość spadła do 1,02, co stanowi poziom bazowy i wskazuje, że rynek nie jest spieniony. Bańka tworzy się, gdy kapitalizacja rynkowa Bitcoina rośnie szybciej niż jego rzeczywista kapitalizacja rynkowa, zasadniczo odzwierciedlając zainteresowanie spekulacyjne. Innymi słowy, w takich momentach wielu inwestorów kupuje Bitcoin po wysokich cenach rynkowych z powodu FOMO (strachu przed utratą).

Kolejnym wskaźnikiem, który pomaga nam zrozumieć, czy hossa się skończyła, jest odchylenie standardowe MV/RV, wygładzone przez dwie średnie kroczące z 30 i 365 dni.

Na wykresie widzimy, że obecny cykl hossy rozwija się dość równomiernie, bez większych anomalii i gwałtownych wzrostów. Wskaźnik Z-Score 30DMA MVRV wynosi 1,8, co wskazuje, że Bitcoin jest minimalnie zawyżony w porównaniu ze średnią roczną wynoszącą 1,6. Widzieliśmy, że w poprzednich cyklach wskaźnik Z-score 30DMA MVRV wzrósł powyżej 5, czemu zazwyczaj towarzyszył szczyt cenowy i późniejsza korekta. Potwierdza to, że obecny cykl byków znajduje się w aktywnej fazie, a rynek można uznać za byczy, o ile wskaźnik nie osiągnie ekstremalnych poziomów, które mogłyby sygnalizować ryzyko istotnej korekty.

Jaki jest realny popyt na kryptowaluty?

Na początek przyjrzyjmy się zachowaniom doświadczonych inwestorów. Zaobserwowaliśmy, że aktywność posiadaczy długoterminowych osiągnęła szczyt, gdy Bitcoin osiągnął 73 000 dolarów. Oznacza to, że na tym poziomie znaczna część doświadczonych inwestorów zdecydowała się na realizację zysków, co spowodowało wzrost wskaźnika do 23%.

Aktywność wśród doświadczonych inwestorów spadła obecnie do 4%. Sugeruje to, że posiadacze obligacji długoterminowych nie śpieszą się ze sprzedażą, mimo że obecny poziom cen jest tak wysoki. Może to świadczyć o zaufaniu do dalszego wzrostu i oczekiwaniach na przyszłe podwyżki cen.

Przyjrzyjmy się, ile osób jest skłonnych sprzedawać Bitcoin na giełdach. Wartość wskaźnika mnożnikowego ruchu giełdowego spadła z 1,73 do 0,8, co wskazuje na znaczny spadek aktywności sprzedażowej na giełdzie.

Wszystko to mówi nam, że obecnie na rynku panuje niewielka presja niedźwiedzia, a inwestorzy nie spieszą się ze sprzedażą aktywów na giełdach.

Oceńmy popyt, patrząc na liczbę tokenów, które obecnie przynoszą straty i zostały zakupione powyżej aktualnej ceny rynkowej wynoszącej 598 000 USD.

Wskaźnik Loss Supply pokazuje całkowitą ilość Bitcoinów, które obecnie tracą (w procentach). Obecna wartość wynosi 22%, co oznacza, że ​​22% wszystkich Bitcoinów zostało zakupionych po cenach powyżej 598 000 dolarów, co stanowi około 4,3 miliona BTC. Taka liczba transakcji tokenowych miała miejsce w ciągu ostatnich pięciu miesięcy. Czy można to postrzegać jako zrównoważony popyt na wcześniej drogą monetę? Najwyraźniej tak.

Na koniec przyjrzyjmy się wskaźnikom zrealizowanych zysków i strat.

Obecna wartość wynosi 3,4 pkt, co w praktyce oznacza sprzedaż ze stratą. Kolejny spadek wskaźnika o 3,4 punktu wywołałby pomarańczowy alert, określający go jako lokalne minimum. Dlatego też obecny 365-dniowy SMA średniej ceny zakupu BTC można postrzegać jako silne wsparcie dla dalszej konsolidacji.

podsumowując

Zbliżamy się do końca integracji i moim zdaniem przebiega ona bardzo dobrze. Widzimy, że wcześniej drogie monety są teraz poszukiwane i dzieje się to w ramach cyklu hossy. Widzimy, że bieżąca realizacja tokena jest na progu rentowności lub straty, co oznacza, że ​​integracja dobiega końca. Widzimy również, że rynek nie jest spieniony, a odchylenie standardowe wskaźnika MV/RV sugeruje, że bieżąca cena Bitcoina nie jest wykupiona. Dowiedzieliśmy się również, że istnieje minimalna presja niedźwiedzia na giełdy, a 365-dniowa SMA Bitcoina wynosząca średnią cenę zakupu (50 000 USD) prawdopodobnie będzie stanowić silne wsparcie pod koniec konsolidacji.

Powodzenia w nadchodzącym tygodniu handlowym!