Utratę pieniędzy ogólnie przypisuje się następującym sześciu punktom:
Po pierwsze, myślenie krótkoterminowe jest zbyt obciążające. W rzeczywistości powinniśmy przyjąć perspektywę długoterminową, koncentrując się na perspektywie długoterminowej i uzupełniając krótko- i średnioterminową.
Po drugie, goń wzrost i zabij upadek. Kiedy cały świat mówi o określonej walucie, podąża za trendem i kupuje po zakupie, wpada w pułapkę. Kiedy traci 10% lub 20%, niechętnie kroi mięso i czeka na uwolnienie pułapki. Kiedy będzie nadal spadać i straci 50%, a nawet 60% lub 70%, bezpośrednio obciąży mięso po cenie minimalnej.
Po trzecie, brak wiedzy. Plotka głosi, że waluta wzrośnie, więc kupuję ją w ciemno. Taka bezmyślna metoda inwestowania nie jest możliwa bez utraty pieniędzy.
Po czwarte, serce jest porywcze. Wiele osób wchodzi na ten rynek z myślą o wzbogaceniu się z dnia na dzień, ale nie są przygotowane na powrót do zera z dnia na dzień. Gdy nastąpi strata, zaczynają wszędzie szukać wymówek, karcąc stronę projektu za niezarządzanie wartością rynkową, strofując Gouzhuanga za rozbicie rynku i obwiniając duże V za niedokładne prognozy.
Po piąte, nie ma nauki ani umiejętności. Uczenie się jest wiecznym bogactwem. Tylko kontynuując naukę, możemy uniknąć zbierania plonów.
Po szóste, nie mają pełnej filozofii inwestycyjnej. Przed inwestycją możesz jedynie sformułować odpowiedni plan inwestycyjny, np.: ile walut kupić? Kiedy kupować? Jak alokować pozycje Po zakupie należy zatrzymać stratę czy pokryć pozycję? Po osiągnięciu zysku należy dokonać redukcji? pozycję partiami, czy nadal ją utrzymywać?
Tylko podsumowując zestaw strategii inwestycyjnych, które nam odpowiadają, możemy poradzić sobie z różnymi sytuacjami. Może to przynajmniej utrzymać naszą mentalność w niezwyciężonej pozycji i uniknąć podejmowania błędnych decyzji pod wpływem mentalności.