Cześć! Czasami ludzie pytają mnie, dlaczego nie biorę udziału w podstawowych projektach z potencjalnymi spadkami, takich jak ZORA, Linea, Scroll, Berachain, Farcater itp. Teraz przedstawię moją wizję w tej kwestii.
Po pierwsze, w tych projektach jest zbyt duża konkurencja. Nie da się konkurować z profesjonalnymi zespołami, które mają 2000 portfeli oprogramowania, 4 pracowników fizycznych, bank o wartości ponad 100 tys. dolarów i publiczność liczącą ponad 20 tys. osób z poleceniami.
Po drugie, nie starczy pieniędzy dla wszystkich. Nawet przy inwestycji rzędu 500 milionów dolarów, przy takiej konkurencji, za rok lub dwa lata pracy wydadzą co najwyżej 200–300 dolarów. Nie jest faktem, że to w ogóle pokryje koszty.
Po trzecie, kryteria wymyślone z powietrza i rozłożone na portfele zespołu. Wszyscy o tym wiemy i przymykamy oczy, bo to jeden z warunków zrzutu – wypranie pieniędzy zarówno dla zespołu, jak i innych insiderów. Tyle, że małe projekty robią to kompetentniej i piękniej, a ktoś oszalał i podarował puste portfele bez transakcji.
Po czwarte – dojenie swojej społeczności. Wstrzyknij płynność, spalaj prowizje, kupuj bezużyteczne NFT. Może to trwać latami, a ostatecznie wszyscy skupiają się na tym, ile pieniędzy spaliłeś na ich blockchainie. Rozdają także jakiś rodzaj NFT dla sieci testowej, który jest sprzedawany za 5 tys.
Poza tym po prostu nie podoba mi się ten projekt. Na przykład ZORA. Cóż, to po prostu jakiś żużel: latami siedzisz i bijesz NFT. Po co? Dlaczego? Nie mam nic lepszego do roboty. Wykonywanie monotonnych transakcji i głosowanie to totalny bałagan. Jeśli jakaś firma mi się nie podoba, to tego nie robię i mam w dupie inwestycje, bzdurny Twitter i kolejną mega technologię, zero FOMO przy rozdawaniu tych śmietników. Przyjechałem tu, żeby połączyć przyjemne z pożytecznym i chcę, żeby zespół starał się wciągnąć swoją społeczność w ciekawy wyścig, a nie w tego palanta za oprogramowanie za 10 dolarów.
I na koniec, nie wierzę w zmianę życia z poziomu 1 dla kilku milionów portfeli – to bzdura, wszyscy w końcu dokuczają b-boyowi w wargę. Wierzę, że bez większego wysiłku rozprowadzę Tier-2/3 na kilkadziesiąt tysięcy adresów dla skromnej firmy. I tutaj nie potrzeba ogromnych inwestycji i megatechnologii, potrzebny jest kompetentny zespół i silna społeczność.
W pinie możesz zobaczyć listę projektów z potencjalnie dobrymi dropami. Jak myślisz, kto będzie dystrybuował i ile? Najprawdopodobniej całość lub większość zostanie rozdana, ale za 2 lata spoconych dłoni będzie to 100 dolarów. Nie robię żadnego z nich celowo, może gdzieś je złapię, to wszystko będzie pełne płaczu i płaczu.
Więcej szczegółów o tym jak zarabiać na airdropach znajdziesz na moim kanale TG (link w nagłówku profilu)
#airdrop #DEFİ #BTC #Ethereum #ETH