Yezhuang przeprowadził nalot w weekend, w wyniku czego byki poniosły ciężkie straty.

Bukmacherzy z dużymi ciastami byli ostatnio naprawdę szaleni. Po tym, jak w zeszły piątek mocno podbili rynek i złośliwie eksplodowali krótkimi zamówieniami z dźwignią 10-krotną i wyższą, nie zdecydowali się na natychmiastową wysyłkę, ale udali, że działają na boki, aby dokonać przełomów wczoraj po południu zanotował niewielki wzrost do około 62 000, skutecznie przyciągając byki na pokład.

Potem rozpoczęła się dostawa i rynek osiągnął poziom około 60 000, po czym się ustabilizował. Myślałeś, że to dno, więc po zakupie poszedłeś spać. Po prostu wpadłeś w pułapkę dealera. O godzinie 15:00 dealer uruchomił kolejną falę bezpośrednich wysyłek, która osiągnęła 58 000, a długie zlecenie, które złożyliśmy na wczorajszym poziomie wsparcia 59 300, również skutecznie uruchomiło stop loss.

Wracając do dzisiejszej analizy rynku: Od linii K poziom 1-godzinny jest w trendzie spadkowym, ale występuje zjawisko dołka. Poziom 4-godzinny to trend spadkowy, a poziom 12-godzinny właśnie wszedł w trend spadkowy Jeśli przed godziną 12 uda mu się odzyskać granicę 60 tys., to wyjdzie z trendu spadkowego, a poziom dzienny nadal znajduje się w trendzie wzrostowym. Poziom presji śróddziennej wynosi 62 000, a poziom wsparcia 56 200.