Post Crypto Hack Alert: 330 tys. dolarów zniknęło w tokenie BALL i skandalu Lil Hippie NFT! pojawił się po raz pierwszy w Coinpedia Fintech News

Niektóre niedawne dochodzenia sugerują groźne wieści dla sceny NFT i kryptowalut, łączące adres osoby wdrażającej token BALL z projektem Lil Hippie NFT i panem Moe. Odkrycia tego dokonano w czasie, gdy inwestorzy skarżą się, że twórcy projektu oszukali ich w ramach programu ciągnięcia dywanów, w wyniku którego z funduszu społecznościowego wyciekło 330 000 dolarów.

Porzucone powiązania projektowe

ZachXBT, znany analityk on-chain, zwrócił uwagę, że adres wdrażający BALL jest powiązany z nieaktywnym projektem Lil Hippie NFT, który nie jest aktywny od czerwca 2023 r. 

W popularnym projekcie o nazwie Lil Hippo, kojarzonym z panem Moe, zadeklarowano dalsze docenianie jego użyteczności i tokena Ball poprzez zrzuty. Jednak od połowy 2023 r. zespół NFT nie otrzymał żadnych aktualizacji, co rodzi przekonujące pytania dotyczące wiarygodności projektu NFT i jego celów.

Oskarżenia o wyciągnięcie dywanu

Dochodzenie ZachXBT ujawniło, że w jednej transakcji wypłacono 330 000 dolarów, co jest typowe dla przypadku, w którym deweloperzy porzucają projekt po defraudacji pieniędzy inwestorów. 

Patrząc na zrzut, a zwłaszcza na jego charakter, który nastąpił nagle i nie podjęto żadnych wysiłków, aby ukryć transakcję, społeczność kryptowalut była wściekła.

Zaangażowanie Scottiego Pippena

Co więcej, kontrowersje potęguje powiązanie legendy NBA Scottiego Pippena, który był zaangażowany w projekt NFT znany jako Pip, z projektem BALL. W tym czasie Pippen spotkał się z krytyką za wcześniejsze przeciągnięcia w przestrzeni kryptograficznej, co sprawiło, że projekt BALL wydawał się mniej wiarygodny. 

Jak podkreślała część członków społeczności, projekt Pippena ma być przedsięwzięciem długoterminowym, przy stałym wsparciu społeczności, jednak istnienie porzuconych projektów rzuca cień na te słowa.

Jeśli chodzi o reakcję, zespół odpowiedzialny za projekt BALL przyznał, że na początku wystąpiły „czkawki” i obecnie walczy z oszustami. Wyjaśnili, że z głównego portfela zwrócono większą płynność i podkreślali, że są tutaj, aby wspierać społeczność. Nie pomogło to jednak zmniejszyć poziomu sceptycyzmu i niedowierzania, jaki zaczynają wykazywać inwestorzy.

Sprawdź także: Ogromny hack na konwergencję: 210 000 dolarów skradzionych w kilka minut!