Biden nadal stara się uratować kampanię, którą wielu sojuszników uważa za ślepą uliczkę

Prezydent USA Joe Biden spędził ten weekend na rozmyślaniu o powrocie na ścieżkę kampanii wraz z najlepszymi doradcami w ramach ostatniej szansy na uratowanie swojej kandydatury na reelekcję, mimo że inni Demokraci gorączkowo wzywali go do ustąpienia. Po tym, jak w środę Biden przeszedł kwarantannę w swoim domu na plaży w Delaware, uzyskał pozytywny wynik testu na obecność wirusa koronowego. Nawoływania Demokratów w Izbie Reprezentantów i Senatu do wycofania się z wyścigu nie słabną. Osoby najbliższe Bidenowi twierdzą, że jego determinacja w ubieganiu się o reelekcję wzrosła w ostatnich dniach pomimo nieustannych namów ze strony niektórych czołowych przywódców partii. Nie uciszyło to jednak plotek w Waszyngtonie, że w weekend ogłosi wycofanie się z wyścigu i nawet wieloletni sojusznicy Bidena uważali, że jego kampania reelekcyjna utknęła w ślepym zaułku. W chwili gdy szerzą się spekulacje, że jego kampania dobiega końca, sam Biden wydał oświadczenie, w którym obiecał wznowienie kampanii w przyszłym tygodniu. Wiceprezydent Harris powiedział także darczyńcom Demokratów, że Biden nadal ma nadzieję na wygranie wyborów. Przewodnicząca kampanii Bidena, Jennifer O’Malley Dillon, powiedziała w rzadkim wywiadzie telewizyjnym, że Biden jest „bardziej zdeterminowany niż kiedykolwiek”. (Złota Dziesiątka)