Autor: Meng Yan

Ostatnio zwiedziłem połowę świata, w tym Akrę, stolicę Ghany, Zurych, największe miasto w Szwajcarii, Dubaj, gospodarczą bramę Bliskiego Wschodu i oczywiście Singapur, który promieniuje na Azję Południowo-Wschodnią, i Hongkong, który jest wspierany przez Chiny kontynentalne, głównie w celu wzięcia udziału w kilku konferencjach branżowych, przyjrzyj się możliwościom rozwoju lokalnego przemysłu Web3. Oprócz Rwandy, do której pojechałem w zeszłym roku, Australii, gdzie mieszkam od dawna i Chin kontynentalnych, na które zawsze zwracałem największą uwagę, mam teraz pewne intuicyjne zrozumienie i ocenę obecnej sytuacji i perspektyw rozwoju blockchain i Web3 w tych miejscach i kiedyś się tym z Wami podzielę.

Kuloodporny z pochyloną głową

Przede wszystkim musimy jasno zdefiniować, co mam na myśli „blockchain i Web3”, ponieważ za każdym razem, gdy mówię o tych treściach, grupa ludzi wyskakuje i pyta, co to jest blockchain? Jaki Web3? Co to ma wspólnego z kryptowalutami? Aby poradzić sobie z tymi kulami z ukrycia, pozwól, że przechylę głowę i wyjaśnię moje stanowisko.

Cóż, technologia blockchain dała początek nowej branży zwanej szyfrowaną gospodarką cyfrową, w skrócie krypto. Podobnie jak inne branże, kryptowaluty również mają część fizyczną i część transakcyjną. Różni się od innych branż tym, że ponieważ sam blockchain jest wartościowym protokołem internetowym i posiada własną infrastrukturę transakcyjną, kryptowaluty mogą dopełniać wyrażanie i transakcje aktywów wewnętrznie, zamiast konieczności udawania się do wyspecjalizowanej platformy, jak inne branże zewnętrzne miejsca do handlu. Ta funkcja jest zbyt widoczna i przyciąga wzrok, więc prawie wszystkie gorące punkty w branży kryptowalut w ciągu pierwszych dziesięciu lat skupiały się wokół łącza transakcyjnego. Ale to nie znaczy, że kryptowaluty nie mają prawdziwego biznesu. Po prostu zapytaj, jakimi aktywami handlujesz? O tym musi jeszcze zadecydować faktyczny biznes.

Obecnie w tej branży istnieją trzy podejścia do rzeczywistego biznesu. Pierwszym sposobem podejścia jest spekulacja i hazard. Wiele projektów w tej branży wygląda teraz tak. Na awersie jest tylko jedna moneta, ale kryje się za nią cały dramat. Lepszą rzeczą jest mem, który wyraźnie mówi, że nie mam nic, tylko kulturalną koszulkę i otwartą grę hazardową. Najgorsze jest udawanie, że robisz interesy. To, co świat zewnętrzny uważa za fałszywe, w rzeczywistości jest piramidą finansową. Drugie podejście to „przemysłowy łańcuch bloków” (RWA), który polega na łączeniu cyfrowych zasobów blockchain z biznesami w świecie rzeczywistym. Trzecie podejście to Web3 Typowymi przedstawicielami są Bitcoin, Ethereum i Solana. Rzeczywiście poniżej znajduje się biznes, a tą rzeczą jest infrastruktura lub aplikacja w otwartym Internecie.

Skupiam się na dwóch drogach przemysłowego blockchaina i Web3 i wierzę, że jest to właściwa droga do długoterminowego zrównoważonego rozwoju. Projekty, które inicjuję, również kładą nacisk na rzeczywisty biznes, trochę wolniej, ale czuję się swobodnie i zdecydowanie Wierzymy, że na dłuższą metę korzyści będą większe. Oczywiście większość graczy, których spotkałem w tej branży, to gracze transakcyjni, wykorzystujący możliwości handlowe w celu osiągnięcia zysków i nie zwracający zbytniej uwagi na faktyczny biznes.

Tak naprawdę potrzebne są oba typy ludzi: ci, którzy zajmują się rzeczywistą działalnością gospodarczą, i ci, którzy angażują się w transakcje. Ale kiedy ludzie tacy jak ja wyrażają opinie, często są źle zrozumiani lub nawet wyśmiewani przez graczy handlowych, dlatego chciałbym tutaj wyjaśnić, że mówię o „fizycznej” części branży kryptowalut, więc opisując, często używam „ Blockchain i Web3” to takie długie stwierdzenie. Jeśli chodzi o wiele osób, które zajmują się jedynie handlem i nie są zbyt dobre w myśleniu, upierają się, że w kryptowalutach nie ma prawdziwego biznesu i jest to po prostu gra hazardowa. Nie będę tracił czasu na obalanie tego płytkiego i głupiego poglądu.

Blockchain i Web3 w wielkim środowisku informacyjnym

Niezależnie od tego, czy jest to przemysłowy blockchain, czy Web3, należy je postrzegać w kontekście informacyjnym. Informatyzacja to ciągły proces całej cywilizacji ludzkiej, który trwa dziesiątki tysięcy lat i stanowi szerokie ramy. Jednak informatyzacja, o której zwykle mówimy w ciągu ostatnich kilku dekad, opiera się głównie na komputerach i sieciach cyfrowych. Proces ten faktycznie wyrósł z przemysłu wojskowego i rozwinął się po stronie korporacyjnej. Później nagle pojawił się Internet konsumencki, który w ogromnym stopniu zmienił ścieżkę i schemat całej informatyzacji oraz stworzył nowy paradygmat.

Obecnie technologie takie jak blockchain i dowody wiedzy zerowej mają potencjał do stworzenia trzeciego paradygmatu informacyjnego. Rozwój tego nowego paradygmatu po stronie przedsiębiorstwa to przemysłowy blockchain i RWA, a rozwój po stronie Internetu konsumenckiego to Web3.

Dlaczego ośmielasz się twierdzić, że jest to nowy paradygmat? Ponieważ blockchain na nowo zdefiniował system kont i model przechowywania zasobów w Internecie, który różni się od obecnego scentralizowanego Internetu pod względem DNA, więc albo w ogóle się nie rozwinie, dopóki się rozwinie, z pewnością będzie to coś, czego nie będzie tradycyjny Internet nie widział nowych gatunków. W epoce cyfrowej, niezależnie od tego, jak słaby jest obecnie nowy gatunek, nie można go zignorować, ponieważ gdy dorośnie, może wprowadzić nowy wymiar konkurencji, któremu nie będzie można się całkowicie oprzeć.

Jeśli chodzi o różnicę między przemysłowym blockchainem a Web3, moim podstawowym poglądem jest to, że Web3 pojawi się szybciej i gwałtowniej niż przemysłowy blockchain, więc teraz powinniśmy skupić się na dyskusji na temat Web3. Aby omówić możliwości rozwoju Web3 w różnych regionach świata, musimy najpierw przyjrzeć się formom rozwoju informatyzacji w każdym regionie.

Jaka jest obecnie ogólna sytuacja globalnej informatyzacji? Krótko mówiąc, Chiny i Stany Zjednoczone zajmują się konkurencją w zakresie sztucznej inteligencji i robotów, Europa i Australia cierpią na bezsenność, a szybko rozwijające się kraje Afryki i Azji Południowo-Wschodniej realizują swoją pierwszą budowę informatyzacyjną na dużą skalę, podczas gdy Singapur i Dubaj ma nadzieję uzyskać największy bonus w tym procesie.

Porozmawiajmy o moich wrażeniach z różnych regionów.

Bezsenność w Europie i Australii

Sytuacja w Europie i Australii jest powierzchownie podobna. Infrastruktura internetowa w obu regionach jest całkiem niezła, jednak nie ma wiodących dużych firm. W porównaniu z Chinami i Stanami Zjednoczonymi głębokość praktycznych zastosowań i poziom innowacyjności są daleko w tyle. Wszyscy znają i zwracają uwagę na nowe technologie i trendy, takie jak blockchain, Web3 i tokenizacja, ale ich faktyczne podejście jest takie, że Ye Gong kocha smoki. Oznacza to, że w zasadzie, ponieważ jest to innowacja, wszyscy ją witają i wspierają, ale jeśli potraktujesz ją poważnie i poważnie ją będziesz promować, natychmiast przestaniesz działać, gdy napotkasz konkretne problemy i konkretne sprzeczności. Więc teraz te dwa regiony patrzą bezradnie, nie mogąc zasnąć ani wstać, więc mówi się, że to bezsenność.

Myślę jednak, że podstawowa logika bezsenności w obu regionach jest inna. Problem Australii polega na tym, że brakuje jej motywacji, a jej własne życie jest zbyt dobre. Na takie rzeczy jak innowacje należy po prostu płynąć z prądem i podążać za przykładem Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Stany Zjednoczone nie mają do tego technologii, więc nie spieszymy się z zdobyciem jackpota. Wielka Brytania nie określiła przepisów regulacyjnych, więc najpierw poczekamy. Tak naprawdę mieszkam w Australii od wielu lat. Przepisy są tutaj stosunkowo luźne, a rynek nie jest ani duży, ani mały. Jeśli naprawdę chcesz działać aktywnie, jest na to miejsce. Ale gdy tylko nawiążesz współpracę z lokalnymi firmami lub osobami, przekonasz się, że nie są oni zbyt zmotywowani. Kiedykolwiek pojawiają się trudności, po prostu się wycofuję, a z nieba leci sześć słów: „Jestem zbyt leniwy, żeby się ruszyć, nie ma potrzeby”.

Europa jest inna. To nie tak, że nie mają pomysłu na niezależny rozwój, ani że nie widzą wartości technologii blockchain, ale ich mechanizm zarządzania jest zbyt skomplikowany, zasady są uciążliwe i jest ich zbyt wiele. wiele ograniczeń, aby to zrobić. Brałem udział w europejskiej konferencji FinTech w Szwajcarii, a tokenizacja była absolutnym bohaterem. Jednak format przemówień wszystkich książąt jest podobny: Najpierw w pełni potwierdzają wartość i znaczenie blockchainu i tokenizacji, wyrażają wiarę w jego długoterminowe perspektywy, a następnie, gdy mówią o teraźniejszości, wycofują się. długa lista. To ograniczenie, ten limit. Najbardziej nieunikniona rzecz na świecie nazywana jest jedyną drogą, ale w rzeczywistości niesie ze sobą nieoczekiwane pułapki. Moim zdaniem sytuacja w Europie jest trudna do rozwiązania.

Zatem w obu miejscach panowała bezsenność, jeden był zbyt leniwy, żeby się poruszyć, a drugi był związany i nie mógł się ruszyć.

Połączone Chiny kontynentalne i Hongkong

Chiny są największym zwycięzcą ery mobilnego Internetu i, logicznie rzecz biorąc, najbardziej wykwalifikowanym liderem rewolucji Web3. Historia jednak wielokrotnie pokazała, że ​​szczególnie narażeni na ryzyko pozostania w tyle w kolejnym cyklu są zwycięzcy poprzedniego cyklu. Wiele osób przypisuje to zależności od ścieżki, co oznacza, że ​​nawet jeśli grupy interesów wyraźnie znają właściwy kierunek, poświęcą własne interesy, aby chronić własne i wybiorą konserwatywną ścieżkę w celu ochrony partykularnych interesów. Myślę jednak, że w chińskiej branży internetowej nadal panuje duch przygody i samorewolucji, ponieważ zależność od ścieżki nie jest głównym problemem. Jeśli pojawia się problem, problem leży głównie w zrozumieniu.

Najlepszym podejściem Chin do Web3 byłoby oczywiście pozostawienie ryb rybom pod kontrolą, jeśli niektóre kluczowe stawy będą dobrze kontrolowane, nie będzie żadnych problemów, ale duże zyski. Jednak, jak wszyscy wiemy, Chiny znajdują się obecnie w okresie wzmacniania kontroli rządowej kierowanej przez strategie krajowe. Jeśli rząd wyrobi sobie stałą opinię na temat określonego kierunku naukowego i technologicznego, wówczas przestrzeń do poszukiwań i eksperymentów będzie ograniczona.

Jakie zatem zdanie ma rząd na temat blockchaina i Web3?

Kiedy wiele osób porusza ten temat, wzdycha i mówi, że Chiny całkowicie zablokowały ten kierunek. Nie zgadzam się z tym. Myślę, że Chiny nie wyrobiły sobie jeszcze opinii na temat technicznego kierunku blockchainu i nadal go badają, ale obecnie działają nielegalnie.

Po rozwoju przemysłu naukowo-technologicznego w ciągu ostatnich kilku dekad Chiny faktycznie stosunkowo głęboko rozumieją nieprzewidywalność i wywrotowość innowacji naukowych i technologicznych i nie będą łatwo zaprzeczać określonemu kierunkowi naukowo-technologicznemu. Można wyciągnąć z tego wiele wniosków, zarówno pozytywnych, jak i negatywnych. Niepowodzenie byłego Związku Radzieckiego w dokładnym przewidzeniu rozwoju półprzewodników na bazie krzemu, wielkoskalowych układów scalonych, miniaturyzacji komputerów i technologii internetowej było ważną przyczyną jego niepowodzenia w konkurencji technologicznej i gospodarczej, a następnie całkowitego upadku. W epoce Internetu mobilnego Chiny z sukcesem rozdzieliły i wykluły wiele nowych gatunków biznesu, co jest również jednym z kluczowych powodów, dla których chińska branża internetowa była tak dumna ze świata w ostatnim cyklu. Obecna sytuacja konkurencji pomiędzy Chinami i Stanami Zjednoczonymi jest trudna do odwrócenia. Jeśli wybierzemy niewłaściwe drzewko technologiczne, cena, jaką zapłacimy, może mieć charakter globalny. Dlatego chińscy urzędnicy z pewnością będą szczególnie ostrożni przy podejmowaniu decyzji o kierunku rozwoju technologicznego . Chiny zaproponowały ostatnio nowe siły wytwórcze, głównie po to, aby zapewnić kluczowe wsparcie dla kierunków naukowo-technologicznych o ogromnym znaczeniu strategicznym w kompleksowej rywalizacji Chin i Stanów Zjednoczonych. Blockchain jest zdecydowanie jednym z kandydatów.

Jednak nieuchwytną cechą technologii blockchain jest to, że jeśli analizować ją wyłącznie teoretycznie, jej logika wartości powinna być płynna. Już w październiku 2019 r. czołowi przywódcy Chin doszli już do wniosku w tej kwestii. Jednak w praktyce występują różne opory i tarcia, a rezultaty nigdy nie są osiągane.

Z tego powodu wiele osób twierdzi, że blockchain i Web3 to fałszywe propozycje, których nie można zastosować w praktyce lub które mają niewielką wartość. Myślę jednak, że decydenci nie są aż tak płytcy. Znalezienie przyczyn nie powinno być dla nich trudne, ponieważ Chiny doświadczyły podobnych sytuacji w historii rozwoju informatyzacji.

Wspomniałem wcześniej, że kiedy Chiny pod koniec lat 90. zajmowały się informatyzacją, pierwotnie skopiowały model amerykański i zaczęły go przekształcać od strony przemysłowej, ale rozwój był bardzo powolny. W rezultacie, nieoczekiwanie i niezamierzenie, nagle pojawił się Internet konsumencki i rozprzestrzenił się na czymś, co kiedyś było dziką przyrodą, zmieniając ogólny paradygmat informatyzacji Chin. Dlatego wszyscy Chińczycy rozumieją, że trudno jest przekształcić starą rzecz. Problemy rozwojowe należy rozwiązywać w trakcie rozwoju, a wysiłki należy podejmować stopniowo. Zostaw stare w spokoju i pozwól nowemu dziko rosnąć. Kiedy dorośnie, w naturalny sposób zmusi stare do transformacji. Jeśli Chińczycy nie rozumieją tej zasady, to nikt na świecie jej nie rozumie. Sytuacja jest taka sama teraz. Jeśli trzeba będzie zmusić obecne przedsiębiorstwa i platformy internetowe do przejścia na Web3, będzie to bardzo trudne. Ale jeśli zwolnisz miejsce dla Web3, aby mógł się dziko rozwijać, być może uda ci się stworzyć jakiś nowy gatunek.

Problem w tym, że Web3 rzeczywiście nie jest zwyczajną branżą, ma charakter wysoce transakcyjny i spekulacyjny, a przy tym jest pełen aktywności. Jeśli nie będzie odpowiednio kontrolowany, spowoduje kłopoty finansowe. A teraz Chiny znajdują się w cyklu szczególnie wrażliwym na kłopoty i mają szczególnie wysokie wymagania dotyczące stabilności. W obliczu „złego chłopca”, takiego jak Web3, który jest zarówno dobry, jak i zły, decydentom nie jest łatwo podjąć decyzję. Jeśli będziemy kontynuować, może to mieć wpływ na istniejące duże przedsiębiorstwa i strukturę przemysłową, może wywołać chaos, a także może zwiększyć obciążenie nadzoru finansowego. Nie idźcie za tym, niech to coś zostanie poddane reakcji rozszczepienia na arenie międzynarodowej. Nie wiem, w jakiego rodzaju potwora się rozszczepi, i nie wiem, jaki wpływ będzie miał taki potwór. Jeśli nie, może to mieć miejsce okazać się bardzo niekorzystnym stanowiskiem.

Dlatego Chiny wahają się, czy rozwijać Web3. Jeśli poczynią postępy, będą zbyt ostrożne, a jeśli się wycofają, na próżno. Wiele osób wierzy, że Hongkong, jako strefa eksperymentalna blockchain, ma specjalną misję, aby pomóc Chinom kontynentalnym dotrzeć do kamienia Web3.

Jednakże, chociaż Hongkong jest międzynarodowym centrum finansowym, jego podstawowe zalety w rzeczywistości skupiają się na transakcjach finansowych. Jeśli poprosisz go, żeby zrobił coś w realnej gospodarce, „od dawna nie jestem starszym bratem”. Internet wtedy nie był jeszcze popularny, a teraz nie może nawet kręcić filmów. Teraz oczekuje się od niego samodzielnego zbadania nowego paradygmatu globalnego przemysłu internetowego, niezależnie od tego, czy chodzi o podstawy przemysłowe, rezerwy talentów czy wielkość rynku , to faktycznie trudne zadanie. W praktyce więc w przypadku firm z Hongkongu niezależnie od tego, czy jesteś na Sferze Niebieskiej, Mapie Rzeki, Złotym Człowieku czy Jadeitowym Buddzie, skupiam się tylko na „transakcji”, bo tylko to stanowi przewagę komparatywną Hongkongu. Nie jest to oczywiście dalekie od konieczności badania nowego paradygmatu Web3 na kontynencie.

Oczywiście handel aktywami cyfrowymi jest kluczowym węzłem w Web3, jeśli branża Web3 w Chinach kontynentalnych będzie mogła się rozwijać, a Hongkong będzie dobrze sobie radził w handlu, to wystarczy. Problem polega jednak na tym, że Hongkong jako specjalna strefa czeka na Ciebie, aby znaleźć sposób na rozwój Web3, a Hongkong na Tobie. Branża Web3 na kontynencie zapewnia zasoby cyfrowe do transakcji w celu zarabiania na opłatach manipulacyjnych Obie strony czekają na siebie i nikt nie może przerwać tej sytuacji, staje się to sytuacją zazębiającą się.

Duże możliwości w Azji Południowo-Wschodniej i Afryce

Jeśli Chiny nie wkroczą na rynek Web3, wówczas regionami na świecie, które najprawdopodobniej stworzą nowe sytuacje i stworzą nowe potwory, będą oczywiście Stany Zjednoczone, a drugim, jak sądzę, jest Azja Południowo-Wschodnia i Afryka. Nie byłem jeszcze w Stanach Zjednoczonych, bez przeprowadzenia śledztwa nie mam prawa się wypowiadać. Ale w ciągu ostatnich dwóch lat dużo podróżowałem do Afryki i Singapuru, przebywałem tam przez długi czas i poczyniłem pewne obserwacje.

W ostatnich latach niektóre kraje Azji Południowo-Wschodniej i Afryki zaczęły wchodzić w fazę szybkiego wzrostu gospodarczego. Choć skala gospodarcza nie jest duża, to angażuje setki milionów ludzi i ma ogromny potencjał, co spowodowało pilną potrzebę. konstrukcja informacji. Zatem w tych krajach następuje pierwsza budowa technologii informatycznych i Internetu na dużą skalę. Chiny również doświadczają takiego procesu od lat 90. XX wieku, więc nie jest on nam obcy. Jak to się mówi, jeśli po raz pierwszy wejdziesz na drzewo technologiczne, będziesz najbardziej ciekawy, otwarty, szczery i zmotywowany. Kraje te są obecnie na tym etapie.

Jednak w porównaniu z Chinami wiele z ich podstawowych logiki jest innych. Kiedy rozpoczęła się budowa systemów informatycznych w Chinach, był to historyczny etap, w którym zakończyła się zimna wojna, a globalizacji nie dało się zatrzymać. Dlatego też Chiny w zasadzie przyjęły doktrynę adopcyjną i bezpośrednio wprowadziły amerykańską technologię i kompletne rozwiązania, nie poświęcając zbyt wiele uwagi niezależnej kontroli, suwerenności danych i takim wymaganiom. jako ochrona prywatności. Dopiero po wybuchu skandalu Prism w 2013 roku wróciliśmy, aby odrobić tę lekcję i weszliśmy na ścieżkę informatyzacji, której główną siłą jest Internet konsumencki i superplatforma internetowa.

W dzisiejszych czasach gospodarki krajów azjatyckich i afrykańskich rozwijają się szybko i one również potrzebują wsparcia w budowie IT. Jednak czasy się zmieniły i zmieniła się także logika. Po pierwsze, era globalizacji dobiegła końca. Chiny i Stany Zjednoczone zaciekle konkurują na wielu polach. Dwa tygrysy walczą ze sobą, a rybacy na tym zyskują. Po drugie, wzmocniła się koncepcja suwerenności danych i ochrony prywatności. Nawet najsłabsze kraje i firmy nie chcą stawać nago w cyfrowym pryzmacie dużych zagranicznych firm. Po trzecie, efekt demonstracyjny, jaki wywołał ogromny sukces Internetu, sprawił, że gospodarki o stosunkowo dużej skali mają nadzieję na wsparcie i utworzenie własnych platform, aby korzyści nie spłynęły na zewnątrz.

Jakie są konsekwencje tych zmian? Model ekspansji dużych firm, pierwotnie stworzony przez duże amerykańskie firmy, a później doprowadzony do skrajności przez chińskie firmy, takie jak Huawei, jest obecnie niewykonalny, a przynajmniej opór znacznie wzrósł. Weźmy na przykład ochronę prywatności danych. W pierwotnym modelu duże firmy musiały jedynie podpisać zobowiązanie z użytkownikami, a następnie od czasu do czasu wysyłać komunikaty public relations, aby się promować. Następnie mogły od razu zaangażować się i pozyskać wszystkich użytkowników ' dane, a następnie sprzedaj je jak chcieli za kulisami. Sprzedawaj je, analizuj jak chcesz, wrzucaj cały zysk do własnej kieszeni, a użytkownicy nawet o tym nie wiedzą, nie mówiąc już o zastrzeżeniach. Taka dobra rzecz już nigdy się nie powtórzy.

Obecnie kraje te angażują się w Internet i mają nadzieję wspierać własne platformy. Duże zagraniczne firmy mogą wejść, aby sprzedawać sprzęt i technologię, uczestniczyć w budowie i pomagać w rozwijaniu talentów, ale musisz bezpośrednio rozszerzyć swoje macki i pozwolić nam bezwarunkowo dołączyć do Twojej sieci i stać się podsiecią na poziomie prefektury Twojej platformy sieciowej w dużym kraju. , przepraszam, rozumiem to, to się nazywa cyfrowy kolonializm, nie jesteśmy tacy naiwni.

Problem polega jednak na tym, że Internet ma efekty sieciowe. Chińska platforma internetowa celuje w całe Chiny, a amerykańskie firmy internetowe celują w cały świat z wyjątkiem Chin. Tylko tak utworzona sieć może osiągnąć korzyści skali i dopiero gdy się powiększy, stanie się silniejsza. Każdy z Waszych krajów nie chce przyłączyć się do dużej sieci i musi obsługiwać własną platformę. W rezultacie ten mały obszar i ten mały obszar nie tylko nie zapewniają korzyści skali, ale także stwarzają niekończące się problemy podczas przekraczania -współpraca graniczna.

Wnikliwi ludzie w tych krajach rozumieją tę kwestię. Kiedy uczestniczyłem w konferencji w Ghanie, przemawiał lider branży z Afryki Południowej i powiedział, że Afrykanie muszą nazywać siebie Afryką, ale gdzie jest Afryka? To po prostu kontynent podzielony przez kolonizatorów, z ponad 50 krajami i 48 walutami Wewnętrzna wymiana gospodarcza jest niezwykle uciążliwa, a handel zagraniczny znacznie przewyższa wzajemny handel wewnątrz kontynentu, dlatego chce zbudować Afrykańską Cyfrową Wspólnotę Gospodarczą. Kiedy pojechałem do Rwandy, odkryłem, że w kraju liczącym ponad 13 milionów ludzi istnieje kilkanaście sieci płatniczych takich jak „Alipay”, z których większość ma jedynie dziesiątki do setek tysięcy użytkowników, co skraca tak małą rynku na kawałki, nikt nie może stać się duży ani silny. Ten sam problem występuje także w Azji Południowo-Wschodniej.

Powiedziawszy to, odzwierciedlono wartość blockchain i Web3 dla budowy informatyzacji krajów Afryki i Azji Południowo-Wschodniej. Jedna to wyraźna własność, druga jest zabezpieczona przed manipulacją, buduje konsensus i zapewnia zaufanie, trzecia to sieć wartości opadająca do warstwy protokołu internetowego, a biznes wszystkich jest oddzielony, ale transakcje można zintegrować i połączyć, a korzyści też mogą być udostępniane, a czwarta to współpraca z dowodami z wiedzą zerową itp. Bardzo dobrze można też rozwiązać technologię i ochronę prywatności. Przy tak wielu zaletach, w połączeniu z faktem, że są one nowicjuszami w informatyzacji i nie są blokowane przez bardzo potężne grupy interesów, nietrudno wyjaśnić, dlaczego świat jest obecnie najbardziej entuzjastycznie nastawiony i ciekawy technologii blockchain i Web3 koncentrują się w Afryce i Azji Południowo-Wschodniej.

Kiedy komunikuję się z ludźmi w tych miejscach, naprawdę czuję ich entuzjazm i oczekiwania wobec technologii Web3. Oni naprawdę chcą używać technologii Web3 do rozwiązywania praktycznych problemów. W innych miejscach ten rodzaj prostego entuzjazmu jest obecnie stosunkowo rzadki i coraz więcej ludzi interesuje się tylko tym, jak zarobić pieniądze. Moim zdaniem jest to również istotne ryzyko dla budowy Web3 w krajach Afryki i Azji Południowo-Wschodniej. Ich zdolność nadzorowania jest stosunkowo słaba. Jeśli zostaną przypadkowo wprowadzeni w błąd i sprawią kilka niespodzianek, ich nastawienie może w jednej chwili zmienić się o 180 stopni. Na szczęście wiele takich rzeczy miało już miejsce wcześniej, więc obecnie są na ogół bardziej ostrożni i nie dają się tak łatwo oszukać. Jeśli chodzi o blockchain i Web3, preferują instytucje takie jak Singapur i Bank Rozrachunków Międzynarodowych. Stwarza to również wyjątkową okazję historyczną dla Singapuru.

Singapur i Dubaj: oba centra, ale bardzo różne

Singapur wyraźnie widzi duże możliwości w informatyzacji i gospodarce cyfrowej w Azji Południowo-Wschodniej i Afryce. Władze monetarne Singapuru (MAS) od kilku lat rozpoczęły szereg projektów i planów oraz odbywały spotkania na całym świecie. Niedawno firma MAS zaproponowała plan „Globalny łańcuch warstwy 1 (GL1)”, przejmując wiodącą rolę w tworzeniu transgranicznego łańcucha bloków, który będzie wspierany, wspólnie używany i udostępniany przez banki komercyjne, instytucje finansowe i instytucje komercyjne z różnych krajów, co ucieleśnia singapurski Zamierzenia strategiczne w obszarze blockchain i Web3.

Dla wnikliwej osoby nietrudno zauważyć, że strategie Singapuru dotyczące blockchain i Web3 w ogóle nie są brane pod uwagę z myślą o jego rodzimym rynku, ani też nie zamierza być tak dominujący jak duże firmy internetowe i bezpośrednio rozprzestrzeniać swój biznes na terminale gospodarcze kraju Zamiast tego wykorzystuje Azję Południowo-Wschodnią, Afrykę i inne regiony jako zaplecze rynkowe, aby zapewnić przedsiębiorstwom sieć wartości zgodną z istniejącym paradygmatem, przystępując dobrowolnie i dzieląc się korzyściami. Jest to niewątpliwie największy wspólny mianownik zastosowań blockchain i zaspokaja potrzeby krajów rozwijających się w Azji Południowo-Wschodniej i Afryce. Sam Singapur cieszy się światową reputacją w dziedzinie regulacji finansowych i technologii finansowej, szczególnie w świadomości krajów Azji Południowo-Wschodniej i Afryki. Dlatego też skontaktowałem się z krajami Afryki i Azji Południowo-Wschodniej, niezależnie od tego, czy był to rząd, czy przedsiębiorstwo nie ma potrzeby stosowania bloków prowadzonych przez Singapur, a plany Web3 są ogólnie uznawane i godne zaufania oraz mniej defensywne. Singapur jest zatem rzeczywiście w stanie to zrobić.

Sprawa ta ma ogromne znaczenie dla Singapuru. Jeśli Singapur będzie mógł pełnić rolę głównego lidera w budowie informatyzacji Azji Południowo-Wschodniej i Afryki oraz rzeczywiście wykorzystywać transnarodowe cyfrowe łańcuchy bloków gospodarczych, takie jak GL1, to może dążyć do zostania stolicą cyfrową. gospodarki w regionie Indo-Pacyfiku.

Jednak droga obrana przez Singapur tak naprawdę zawiera także ważne założenie, czyli blockchain i Web3 mogą zostać ukryte za tradycyjnym Internetem i stanowić infrastrukturę przedsiębiorstw, a nie wychodzić naprzeciw zwykłym użytkownikom. Sieci takie jak GL1, które nazywamy „otwartymi sieciami konsorcjum”, są otwarte tylko dla istniejących instytucji. Zwykli użytkownicy nadal korzystają z usług scentralizowanych platform internetowych w taki sam sposób jak obecnie i są odizolowani od blockchain. W ten sposób wdrożenie całego Web3 może być prowadzone przez istniejące agencje rządowe i przedsiębiorstwa oraz promowane w sposób uporządkowany, bez niszczenia istniejącej struktury przemysłowej. A co jeśli coś pójdzie nie tak z tym założeniem? Jeśli w przyszłości Web3 trafi bezpośrednio do zastosowań na dużą skalę za pośrednictwem sieci społecznościowych lub gier i jeśli zwykli użytkownicy Internetu zaczną mieć jedno lub więcej kont Web3 i będą się za ich pośrednictwem komunikować i handlować, co się stanie? Nie ma wątpliwości, że jest to najbardziej naturalny format biznesowy dla Web3 i ten format biznesowy z pewnością obali istniejącą strukturę branży internetowej i paradygmat aplikacji. Jeśli tak się stanie, Singapur będzie musiał dostosować swoją strategię.

Z kolei Dubaj przyjął postawę nierobienia niczego w stosunku do Web3. Dubaj jest zbudowany jak miasto przyszłości, ale tak naprawdę to tylko pozory. Prawdziwe centrum bogactwa Zjednoczonych Emiratów Arabskich znajduje się w Abu Zabi. Sam Dubaj o tym wie, więc ich podstawowa konkurencyjność opiera się na zaawansowanej infrastrukturze, luźnym nadzorze i obecnie dobrych przewagach kosztowych, aby przyciągnąć obcokrajowców do osiedlania się na dużą skalę. Sam Dubaj nie ma żadnej polityki przemysłowej. „Buduje gniazdo, aby przyciągnąć feniksy i zapewnić wolność”. Dubaj jest szczery i ma coś w genach Dubaju. Będąc w Dubaju odwiedziłem jego muzeum historyczne i zapoznałem się z historią miasta. Zanim bogactwa naftowe zmieniły losy kraju, Dubaj był po prostu biednym państwem arabskim, które utrzymywało się z wydobycia naturalnych pereł. Tutejsi władcy przyjęli niezwykle zrelaksowane i przyjazne podejście do biznesmenów. W przeszłości Dubaj polegał na tej polityce, aby przetrwać i rozwijać się, a teraz ma nadzieję, że będzie opierał się na tej polityce.

W porównaniu z Singapurem zrozumienie Web3 w Dubaju jest daleko w tyle. Rząd Singapuru może być rządem, który najlepiej na świecie rozumie blockchain i Web3. Ponieważ to rozumie, Singapur ma pewność, że potrafi opracowywać strategie i aktywnie kierować rozwojem tej branży. Ale ponieważ rozumiem, pewnym firmom powiem „nie”. Ale Dubaj jest inny. W Dubaju, mieście liczącym ponad trzy miliony mieszkańców, 90% populacji to obcokrajowcy. Przyjeżdżają tu 360 osób z całego świata. Rząd Dubaju nie jest w stanie zrozumieć każdej kwestii. Ponieważ tego nie rozumie, nie będzie formułował polityki przemysłowej i nie zapewniał wsparcia przemysłowego, ale jednocześnie nie odmówi. Dlatego też rząd Dubaju również myśli bardzo jasno. Może jedynie w pełni odpocząć i pozwolić utalentowanym ludziom ze wszystkich środowisk życie, aby pokazać swoje talenty.

W tym przypadku zalety Dubaju są wybitne. Jeśli masz firmę o wysokich wymaganiach w zakresie luźnego nadzoru, najlepiej będzie umieścić ją w Dubaju. Teraz Dubaj stał się główną bazą dla scentralizowanych giełd kryptowalut, co wyraźnie pokazuje jego pozycjonowanie.

Kolejną zaletą Dubaju jest koszt. Oczywiście koszty w Dubaju nie są niskie, ale w porównaniu z kimkolwiek innym muszą być bardzo wysokie w porównaniu z Azją Południowo-Wschodnią i Chinami kontynentalnymi. Jednak w porównaniu z Hongkongiem i Singapurem koszty w Dubaju są zbyt konkurencyjne. Z tego samego powodu osiągnięcie kosztów operacyjnych o połowę niższych niż w Singapurze nie jest trudnym celem. Dlatego dla firm zorientowanych na rynek międzynarodowy, mających stosunkowo duży zespół i wymagających luźnego nadzoru, Dubaj może być najlepszym wyborem.

Dla porównania Singapur ma jasną strategię blockchain i Web3 oraz jest wyposażony w odpowiednią politykę i wsparcie. Celem jest wykorzystanie szybkiego rozwoju dużej liczby krajów w Azji i Afryce i stanie się stolicą międzynarodowego rynku cyfrowego. gospodarka. Dubaj nie ma takiej strategii, ale jej sukces tkwi w luzie i konkurencyjnych kosztach.

Podsumować

Po porównaniu tych obszarów zrobię wreszcie podsumowanie. O ile nie nastąpi nagła i radykalna zmiana nastawienia Chin i Stanów Zjednoczonych do branży Web3, blockchain i Web3 nie będą w stanie znaleźć jednego dużego rynku, który łączyłby różne korzystne warunki, tak jak wtedy Internet i Internet mobilny. Dlatego zespół Web3 był zmuszony rozważyć układ globalny na etapie uruchamiania. Moim zdaniem bardziej idealną strategią jest oparcie się na Singapurze i Dubaju, aktywna współpraca ze strategią Singapuru, wykorzystanie szans rynkowych dla pierwszej informatyzacji w Azji Południowo-Wschodniej i Afryce, a jednocześnie dobre wykorzystanie otoczenia regulacyjnego Dubaju i korzyści kosztowe, aby wykonać dobrą robotę w ramach ogólnej optymalizacji.

W artykule tym nie wspomniano o Japonii, Korei Południowej i Stanach Zjednoczonych, co jest istotnym pominięciem. Głównie dlatego, że nie byłem tam w tym czasie, więc nie mam nic do powiedzenia. Na szczęście będę miał okazję wyjechać do Stanów Zjednoczonych w drugiej połowie roku. Jeśli do tego czasu coś zyskam, być może dodam artykuł.