Ujawnienie: Poglądy i opinie wyrażone tutaj należą wyłącznie do autora i nie reprezentują poglądów i opinii redakcji crypto.news.

W ciągu dekady, odkąd współzałożyciel Ethereum, Gavin Wood, po raz pierwszy ukuł termin „web3”, widzieliśmy, jak obietnica nowego cyfrowego imperium staje się rzeczywistością. Kryptowaluta stała się wartą bilion dolarów podstawą światowej gospodarki; NFT zakorzeniły się w transakcjach związanych ze sztuką i inwestycjami o wysokich stawkach; Usługi finansowe oparte na blockchainie przestały być nowością i stały się czymś normalnym.

Może Cię również zainteresować: Monety memów są nie tak z web3 | Opinia

Za to wszystko możemy podziękować marzycielom i programistom, którzy podjęli się stworzenia rozwiązań, o których konsumenci nawet nie wiedzieli, że ich potrzebują. Nietrudno powiedzieć, że ich twórcza determinacja zbudowała nasze rodzące się imperium web3; obecnie ekosystem obejmuje dziesiątki tysięcy dApps i szeroką gamę usług Defi.  

Pytanie brzmi, czy ta sama kreatywność obali także i to?

Rozprzestrzenianie się Web3 utrudnia adaptację użytkowników

Teoretycznie innowacyjna eksplozja web3 powinna przyspieszyć przyjęcie rozwiązania przez użytkowników. W miarę jak oferty mnożą się i różnicują, ekosystem w naturalny sposób staje się coraz bardziej intrygujący. Jednakże, chociaż w ostatnich latach poziom akceptacji użytkowników był wystarczająco przyzwoity, wskaźniki, które obserwujemy dzisiaj, są znacznie nieproporcjonalne w stosunku do widocznej propozycji wartości web3.

Dlaczego? Mamy problem z fragmentacją łańcucha. Według raportu CoinPaper w styczniu 2024 r. działało ponad 1000 różnych łańcuchów bloków. Ekosystem Ethereum obejmuje obecnie ponad 50 L2, a ponad 50 ma wkrótce zostać uruchomionych, a wszystkie konkurują o użytkowników i płynność. 

Ta fragmentacja ma ogromny wpływ na doświadczenie. Użytkownicy często muszą ręcznie przełączać się między sieciami w ramach swoich portfeli lub interfejsów, co może być mylące i prowadzić do frustrujących (lub nawet kosztownych) błędów. Rozprzestrzenianie się łańcuchów L2, L2 i L3 zmusza użytkowników do trzymania dostępnych zasobów i tokenów gazu w portfelach, jeśli chcą wypróbować nowe aplikacje zbudowane na tych łańcuchach. A kiedy to zrobią, muszą się uczyć: każdy łańcuch bloków ustanawia własny zestaw zasad, opłat transakcyjnych i funkcjonalności.

Czy można się dziwić, biorąc pod uwagę te wyzwania, że ​​konsumenci głównego nurtu wahają się przed przejściem na technologię web3? Aby odblokować szerokie przyjęcie wśród konsumentów głównego nurtu, musimy zapewnić użytkownikom bardziej płynne i intuicyjne doświadczenia.  

Intuicyjną odpowiedzią wydaje się być zachęcenie programistów do poprawy kompatybilności i interoperacyjności między łańcuchami. Jednak poleganie na indywidualnych programistach w celu zapewnienia globalnej interoperacyjności jest trochę jak proszenie kogoś o opróżnienie oceanu wiadrem: skala wyzwania sprawia, że ​​prośba jest śmieszna. 

Fragmentacja łańcucha ogranicza twórców blockchain

Obecnie ekosystem web3 obejmuje tysiąc aktywnych łańcuchów bloków; w ciągu pięciu lat moglibyśmy zobaczyć dziesięć razy więcej. Łańcuchy bloków rozprzestrzeniają się w wykładniczym tempie, ponieważ innowatorzy budują łańcuchy obsługujące określone branże, interesy lub przypadki zastosowań biznesowych – a biorąc pod uwagę wczesny sukces i przyjęcie tezy o modułowości blockchain, ta fragmentacja prawdopodobnie się pogłębi. 

Ale nawet gdyby rozprzestrzenianie się łańcuchów było jedną dziesiątą tak szybkie jak obecnie, programiści nigdy nie byliby w stanie nadążyć. W przeciwieństwie do web2, gdzie innowatorzy mogą zbudować raz i przyciągnąć użytkowników z Internetu z niewielkimi ograniczeniami, programiści web3 zazwyczaj muszą wdrażać instancje swoich aplikacji w wielu łańcuchach, aby ścigać użytkowników i płynność. W rezultacie programiści muszą spędzać czas na tworzeniu niepewnych, nieefektywnych i nieeleganckich rozwiązań do przesyłania wiadomości między łańcuchami, zamiast podnosić swoją podstawową propozycję wartości. 

Wracając do metafory naszego imperium: zamiast zwiększać zasięg i zasoby Web3, architekci i budowniczowie zmuszeni są do łatania pęknięć i kopania łączących tuneli między częściami miasta, wyczerpując się pracą, której większość mieszkańców nigdy nie zobaczy ani nie doceni.  

Jak zatem złagodzić problemy związane z doświadczeniem użytkownika Web3 i dać programistom więcej czasu na innowacje tworzące wartość dodaną? Odpowiedź leży w abstrakcji łańcuchowej. 

Abstrakcja łańcuchowa jest koniecznością dla użytkowników, programistów i ogólnie dla web3

Wyobraź sobie świat, w którym nasze fragmentaryczne łańcuchy zostały oderwane. Programiści mogą zbudować pojedynczą instancję swojej aplikacji w wybranym przez siebie łańcuchu i przyciągać użytkowników w dowolnym łańcuchu bez przerw i niedogodności; użytkownicy nie musieliby wiedzieć, w którym łańcuchu zbudowano tę aplikację, ani martwić się, czy ich zasoby i tokeny gazu są kompatybilne. 

Aby zbudować ten funkcjonalnie abstrakcyjny ekosystem, zwolennicy web3 musieliby spełnić kilka wymagań. Po pierwsze, salda użytkowników musiałyby być ujednolicone, zagregowane i rozliczalne we wszystkich sieciach, aby zapewnić użytkownikom możliwość swobodnego i bezproblemowego wydawania środków, zapobiegając jednocześnie celowym lub przypadkowym przekroczeniu stanu konta. Ponadto programiści nie powinni wprowadzać do swoich rozwiązań skomplikowanych integracji, aby ułatwić dostępność między łańcuchami.  

Podobnie jak w przypadku Rzymu, abstrakcyjnego imperium web3 nie zbuduje się w jeden dzień — ale nie ma wątpliwości, że musimy zacząć budować już dziś. Jeśli nie zostaną podjęte wysiłki w całym ekosystemie, aby nadać priorytet abstrakcji, nie będziemy mieli możliwości odblokowania przyjęcia głównego nurtu. Jesteśmy to winni architektom i innowatorom web3, aby ich wizjonerska praca spotkała się z uznaniem, uznaniem i wykorzystaniem, na jakie zasługuje. 

Przeczytaj więcej: Konsumenci Web3: Abstrakcja łańcuchów jest najważniejszą potrzebą chwili | Opinia

Autor: Mayur Relekar

Mayur Relekar jest współzałożycielem Arcany. Mayur, były dyrektor ds. produktów w Wow Labz, był współzałożycielem Arcany, aby uprościć złożoność blockchain i poprawić komfort użytkownika. Firmę wspierają czołowe fundusze i anioły branżowe, w tym Balaji Srinivasan, Polygon Ventures, Republic Crypto i Woodstock Fund.