Według BlockBeats, 13 listopada zespół rynkowy JPMorgan zasugerował, że dane dotyczące inflacji raczej wskazują na wzrost niż spadek. Mimo to uważają, że bardziej gorące dane w tym tygodniu raczej nie zachwieją tonu apetytu na ryzyko, ponieważ nie oczekuje się, że inwestorzy będą koncentrować się wyłącznie na jednym punkcie danych. Wynika to z faktu, że przed grudniowym posiedzeniem Rezerwy Federalnej nastąpi kolejna publikacja wskaźnika cen konsumpcyjnych (CPI). Zespół ostrzegł jednak inwestorów, że przewodniczący Rezerwy Federalnej Jerome Powell przesunął uwagę Fed z rynku pracy na równoważenie podwójnego mandatu zatrudnienia i inflacji. Zauważyli, że jeśli dane dotyczące CPI lub sprzedaży detalicznej wskazują na silniejszą trajektorię wzrostu gospodarczego, a jednocześnie napędzają inflację, należy zwrócić uwagę na przyszłe wydarzenia.
JPMorgan uważa, że inwestorzy raczej nie przyjmą ostrożnej postawy portfelowej, dopóki ogólny roczny wskaźnik CPI nie osiągnie 3,5%, co uważają za wiarygodne zagrożenie dla Rezerwy Federalnej. Twierdzą, że Fed podejmie działania zacieśniające tylko wtedy, gdy wskaźnik inflacji powróci do lub przekroczy 4%. Ta perspektywa podkreśla znaczenie ścisłego monitorowania trendów inflacyjnych i wskaźników ekonomicznych, ponieważ odgrywają one kluczową rolę w kształtowaniu decyzji dotyczących polityki pieniężnej i strategii inwestorów.