Czy potencjalny wybór przez Trumpa Jamiego Dimona, głośnego krytyka Bitcoina, który powiedział, że go zamknie, będzie oznaczać początek końca wolności kryptowalut w USA?

Spis treści

  • Poznaj Jamiego Dimona

  • Dimon i kryptowaluta: skomplikowana relacja 

  • Co nas czeka?

Były prezydent USA i obecny kandydat Partii Republikańskiej Donald Trump, człowiek znany ze swoich odważnych i często kontrowersyjnych decyzji, rzucił niedawno kolejną bombę. 

W wywiadzie dla Bloomberga przeprowadzonym pod koniec czerwca i opublikowanym 16 lipca Trump ujawnił, że rozważa objęcie kluczowego stanowiska w swoim rządzie dyrektora generalnego JPMorgan Jamiego Dimona, jeśli wygra nadchodzące wybory. Rola, o której mowa? Sekretarz skarbu. 

Teraz robi się interesująco. Jamie Dimon, nazwisko będące synonimem JPMorgan Chase, był jednym z najostrzejszych krytyków Bitcoina (BTC) i kryptowalut. 

Przez lata Dimon nie przebierał w słowach, nazywając Bitcoin „oszustwem” i ostrzegając inwestorów, aby trzymali się z daleka od niestabilnego rynku kryptowalut. 

Jednak w tym samym wywiadzie Trump zasugerował, że Dimon mógł zmienić zdanie. Odniósł się do niedawnego spotkania w czerwcu, podczas którego spotkał się z Dimonem, wyższą kadrą kierowniczą i republikańskimi prawodawcami, a Trump okazał mu „duży szacunek””.

To nie pierwszy raz, kiedy nazwisko Dimona pojawia się w związku z jego głośną rolą w rządzie. W 2016 roku, podczas pierwszej kadencji Trumpa, Dimonowi zaproponowano stanowisko w Ministerstwie Skarbu, ale ostatecznie je odrzucił. 

Przejdźmy szybko do grudnia 2023 r. i ponownie pojawiły się szepty o Dimonie na czele Departamentu Skarbu, a doniesienia o takiej możliwości pojawiły się na podstawie źródeł bliskich kampanii Trumpa.

Przyjrzyjmy się bliżej, kim jest Jamie Dimon, jego przeszłe uwagi na temat kryptowalut i co jego potencjalna nominacja może oznaczać dla przyszłości Bitcoina i szerszego rynku kryptowalut.

Może cię także zainteresować: JD Vance: Bitcoiner pełni obecnie funkcję wiceprezydenta Trumpa

Poznaj Jamiego Dimona

Jamie Dimon to wielkie nazwisko w świecie bankowości, znane ze swojego rozsądnego podejścia i silnego przywództwa. Urodzony w 1956 r. Dimon jest absolwentem Tufts University z dyplomem z psychologii i ekonomii oraz uzyskał tytuł MBA w Harvard Business School.

Kariera Dimona rozpoczęła się w American Express, gdzie pracował pod okiem Sandy Weill. Następnie przeniósł się do Commercial Credit, a później do Citigroup, po Weillu, gdzie odegrał kluczową rolę w budowaniu jednej z największych firm świadczących usługi finansowe na świecie. 

W 2004 roku dołączył do Bank One, który później został przejęty przez JPMorgan Chase. W 2006 roku Dimon został dyrektorem generalnym JPMorgan Chase, dzięki czemu stał się jednym z najbardziej wpływowych banków na świecie.

Dimon znany jest ze swoich bezpośrednich i czasami kontrowersyjnych wypowiedzi. W 2012 roku bagatelizował poważną stratę handlową, nazywając ją „burzą w imbryku”, co wywołało ostrą reakcję. 

Jest także głośnym krytykiem organów regulacyjnych i często toczył z nimi sparingi w sprawie zasad finansowych.

Ale jest także jednym z najbardziej zagorzałych krytyków kryptowalut i na przestrzeni lat poczynił kilka uwag. Nazwał Bitcoina „oszustwem” i ostrzegł przed nim inwestorów, przewidując jego ostateczny upadek. 

Mimo to pojawiły się pogłoski, że złagodził swoje stanowisko, zwłaszcza że Trump rozważa go na stanowisko ministra skarbu.

Dimon i kryptowaluta: skomplikowana relacja 

Dimon nigdy nie wstydził się wyrażać swojej pogardy dla Bitcoina i kryptowalut. Jego ostatnia i uderzająca krytyka pojawiła się w kwietniu 2024 r. podczas wywiadu dla Bloomberg TV, w którym określił Bitcoin jako „oszustwo” i „schemat Ponziego”. 

Dimon stwierdził: „Krypto, jeśli masz na myśli kryptowaluty takie jak Bitcoin, zawsze mówiłem, że to oszustwo. Jeśli myślą, że istnieje waluta, nie ma dla niej nadziei. To schemat Ponziego, publiczny zdecentralizowany schemat Ponziego”. 

Negatywne stanowisko Dimona w sprawie kryptowalut zostało powtórzone zaledwie kilka miesięcy wcześniej, w grudniu 2023 r., podczas przesłuchania w Senacie. Zapytany przez senator Massachusetts Elizabeth Warren Dimon nie wahał się. 

„Zawsze byłem głęboko przeciwny kryptowalutom, Bitcoinowi itp.” – oświadczył, argumentując, że kryptowaluty służą przede wszystkim przestępcom, handlarzom narkotyków, osobom zajmującym się praniem brudnych pieniędzy i osobom unikającym podatków. Dimon posunął się nawet do stwierdzenia: „Gdybym był rządem, zamknąłbym go”.

Ta postawa nie jest nowa dla Dimona. Głośno wypowiadał się na temat swoich negatywnych poglądów na temat Bitcoina i innych kryptowalut co najmniej od 2014 r. W wywiadzie dla CNBC w 2014 r. Dimon skrytykował Bitcoin jako straszny nośnik wartości, argumentując, że można go łatwo powielić i brakuje mu legitymacji rządowej. waluty zabezpieczone. 

Powiedział: „To okropny skarbiec wartości; można go powtarzać w kółko. Nie ma pozycji rządu”.

Kolejna z jego niesławnych krytyk pojawiła się we wrześniu 2017 r., kiedy nazwał Bitcoina „oszustwem” i porównał go do niesławnej bańki Tulip Mania z XVII wieku. 

Dimon powiedział: „Zwolniłbym ich w mgnieniu oka”, odnosząc się do każdego tradera JPMorgan przyłapanego na handlu Bitcoinami. Uzasadnił tę decyzję słowami: „Z dwóch powodów: jest to sprzeczne z naszymi zasadami i są głupie. I jedno i drugie jest niebezpieczne.

Co ciekawe, chociaż Dimon był zagorzałym przeciwnikiem Bitcoina, wykazał pewne wsparcie dla technologii, która za nim stoi – blockchain. 

W październiku 2017 r., zaledwie kilka dni przed uruchomieniem przez JPMorgan inicjatywy blockchain w zakresie płatności międzybankowych, Dimon docenił potencjał technologii blockchain. 

„blockchain to dobra technologia. Właściwie z niego korzystamy. Przyda się w wielu różnych sprawach. Niech Bóg błogosławi blockchain” – powiedział.

Pomimo ostrych słów na temat kryptowalut, Dimon przyznał: „Bitcoin mógłby mnie mniej obchodzić. Nie wiem, dlaczego cokolwiek o tym powiedziałem.

Co zatem oznacza potencjalna rola Dimona jako Sekretarza Skarbu dla rynku kryptowalut i czy jego poglądy mogą wpłynąć na politykę finansową USA? 

Co nas czeka?

Jeśli Trump powróci do władzy i mianuje Dimona na stanowisko Sekretarza Skarbu, przyszłość kryptowalut w USA może ulec znaczącym zmianom. 

Dorobek Dimona jako bankiera jest imponujący. Pod jego kierownictwem JPMorgan Chase nie tylko przetrwał kryzys finansowy z 2008 r., ale wyszedł silniejszy. Jego zdecydowane stanowisko w sprawie zgodności z przepisami i stabilności finansowej uczyniło go szanowaną postacią w tradycyjnych finansach.

Jednak ten sam sposób myślenia może oznaczać kłopoty dla branży kryptograficznej. Wcześniejsze uwagi Dimona, określające Bitcoin jako „oszustwo” i „schemat Ponziego”, sugerują, że mógłby on naciskać na bardziej rygorystyczne regulacje i nadzór, potencjalnie ograniczając swobodę, jaką obecnie cieszy się kryptowaluta.

Co ciekawe, mogłoby to wywołać konflikt w administracji Trumpa. Trump niedawno pozycjonował się jako zwolennik kryptowalut, którego celem jest przyciągnięcie rosnącej liczby młodych inwestorów kryptowalut.

Niezależnie od przypadku, polityka to długa i strategiczna gra, w której myśli, działania i przekonania mogą zmienić się w mgnieniu oka, a jej podstawowymi motywami często jest chęć zysku. 

W miarę narastania gorączki wyborczej w nadchodzących dniach prawdopodobnie zobaczymy więcej takich nagłówków, a kryptowaluty pozostaną ważnym tematem dyskusji.

Może Cię również zainteresować: Hack WazirX sieje spustoszenie w kryptowalutach — oto jak to zrobić