11 spotowych funduszy ETF BTC notowanych w USA odnotowało we wtorek skumulowany napływ 422,5 mln dolarów.
Tylko w ciągu ostatnich trzech dni handlowych fundusze zebrały ponad 1 miliard dolarów.
Cena BTC wzrosła o 23% od najniższego poziomu w pobliżu 53 500 dolarów 5 lipca.
Fundusze notowane na giełdzie w USA, które dokładnie śledzą cenę spot bitcoina {{BTC}}, wróciły na rynek i to w jaki sposób.
Według danych śledzonych przez Farside Investors i Coinglass we wtorek 11 funduszy odnotowało skumulowany napływ netto w wysokości 422,5 mln dolarów, co stanowi najwyższy wynik w ciągu jednego dnia od 5 czerwca, przedłużając tym samym siedmiodniową passę zysków.
We wtorek spółka IBIT BlackRock zgromadziła ponad 260 milionów dolarów, co stanowi ogromną część skumulowanych wpływów. FBTC zarobiło 61,1 miliona dolarów, podczas gdy inne, z wyjątkiem GBTC, DEFI i BTCW, zarobiły niecałe 30 milionów dolarów każdy.
Fundusze te łącznie zaciągnęły ponad 1 miliard dolarów w ciągu zaledwie trzech dni, co podkreśla zaufanie inwestorów do perspektyw cenowych bitcoina.
BTC wzrósł o 23% do 65 800 dolarów od czasu osiągnięcia minimum w pobliżu 53 500 dolarów 5 lipca, wynika z danych CoinDesk. Oprócz napływu funduszy ETF, odbicie cen może być powiązane z wyczerpaniem się presji sprzedaży ze strony niemieckiego kraju związkowego Saksonia, dramatyczną poprawą prawdopodobieństwa wygrania wyborów prezydenckich w USA 4 listopada przez kandydata pro-krypto-republikanów Donalda Trumpa oraz decyzją Trumpa o mianuje posiadacza BTC i republikańskiego senatora z Ohio Jamesa Davida Vance'a na wiceprezydenta.
Vance wspiera BTC i aktywa cyfrowe od 2021 r., a w zeszłym miesiącu zaczął rozpowszechniać projekt przepisów dotyczących kryptowalut.
„Warto zauważyć, że Vance wprowadził ustawodawstwo dotyczące kryptowalut w momencie, gdy wiedział, że Trump rozważa jego kandydaturę na wiceprezydenta. Podkreśla to nowo odkryte znaczenie polityczne kryptowalut, ale także stopień, w jakim polityka dotycząca aktywów cyfrowych stała się częścią polityki Republikańska wizja amerykańskiej gospodarki” – stwierdziła we wtorkowym biuletynie spółka FRNT Financial.
„Dodatkowo, biorąc pod uwagę, że Trump może sprawować tę funkcję tylko przez kolejne cztery lata, jeśli zostanie wybrany, decyzja wiceprezydenta była również postrzegana jako wybór w sprawie sukcesji politycznej. Dla społeczności kryptowalutowej dodatkowo zachęcający jest fakt, że pozorny następca polityczny Trumpa jest posiadaczem BTC i nadał kryptowalutom priorytet przyjaznego prawodawstwa” – dodała FRNT.
Jest również prawdopodobne, że mając za sobą nawis podaży z Saksonii, rynek kryptowalut dogania utrzymujący się wzrost cen akcji spółek technologicznych na Wall Street. Napawał takim optymizmem, że we wtorek doniesienia o odnowionych spłatach wierzycieli z nieistniejącej już giełdy Mt.Gox nie utrzymały cen BTC pod presją na długo.