Autor: Jack Inabinet, Bankless Kompilator: Tao Zhu, Golden Finance

Każdy cykl byków na kryptowalutach przyniósł wykładniczy wzrost, zarówno pod względem tworzenia wartości, jak i coraz większej liczby osób wierzących, że są częścią rewolucji finansowej/technologicznej.

Kryptowaluty znalazły się w bezpośredniej konkurencji ze sztuczną inteligencją, aby osiągnąć te same bycze znaki w tym cyklu, ale po prostu nie były w stanie dotrzymać kroku i pomimo pozornie wysokich cen kryptowalut w przeliczeniu na dolara amerykańskiego, nastroje w branży pozostają słabe.

Niestety, chociaż sztuczna inteligencja niemal samodzielnie doprowadziła indeksy giełdowe do rekordowych poziomów, niepokojące ostrzeżenia w dalszym ciągu sugerują, że na rynku panuje bezprecedensowa bańka, a ostatnie oznaki potwierdzają pogląd, że bańka już zaczyna pękać.

Narracja kryptowalutowa zwalnia

Kryptoaktywa warto trzymać głównie ze względu na ich wcześniejsze wyniki.

W styczniu tego roku, aby promować swój spotowy fundusz ETF BTC IBIT wśród potencjalnych nabywców, BlackRock stwierdził, że BTC był bezsprzecznie najlepiej radzącym sobie aktywem ostatniej dekady, z roczną stopą zwrotu 10-krotnie wyższą od indeksu giełdowego od 2013 r. Inwestorzy posiadający BTC od początku tego roku zyskała zadziwiającą liczbę 315 678%!

Tylko w ciągu pierwszych 6 miesięcy 2017 r. Ethereum wzrosło o ponad 5000%, osiągając 17 500% w styczniu 2018 r., zanim rynek ICO osiągnął dno, a branża kryptograficzna przeszła z głównego nurtu w ciągu następnych dwóch lat.

W 2020 r. znaczna część bodźców monetarnych mających na celu walkę z kurczeniem się Covid-19 została skierowana do kryptowalut, powodując inflację wycen. Jednocześnie, jak można było przewidzieć, w 2021 r. nastąpi inflacja wraz z ponownym otwarciem gospodarek, co zwiększy atrakcyjność zdecentralizowanych kryptowalut jako narzędzia pozwalającego uniknąć dewaluacji waluty fiducjarnej.

Podczas gdy aktywa kryptograficzne po raz kolejny w tym cyklu osiągnęły lepsze wyniki niż wiele alternatywnych kategorii inwestycji w ujęciu procentowym, branża schodzi na dalszy plan nowej klasy inwestycji, która twierdzi, że zrewolucjonizuje ludzkość: sztucznej inteligencji.

Podczas gdy indeks szerokiego rynku S&P 500 (SPX) i zaawansowany technologicznie indeks Nasdaq 100 (NDQ) są prawie nie do zatrzymania na najwyższych poziomach wszechczasów, Bitcoin osiągnął szczyt ponad cztery miesiące temu, 13 marca. Od tego czasu rynek kryptowalut nie zapewnił lepszych zwrotów niż akcje; nawet akcje spółek o małej kapitalizacji (RTY) i równoważony S&P 500 (RSP), uważany w 2024 r. za głównych graczy w indeksie, konsekwentnie osiągał lepsze wyniki niż BTC!

W poprzednich cyklach inwestorzy głównego nurtu gromadzili się w aktywach kryptograficznych jako bastionie wyższych zysków, ale w 2024 r. branży nie udało się ich spełnić, mimo że ceny nadal gwałtownie się zmieniały lub obiecywały większą zmienność.

Oto sedno: zwiększona zmienność oznacza, że ​​inwestycja bazowa jest bardziej ryzykowna, a inwestorzy oczekują wyższych zwrotów, aby zrekompensować to marginalne ryzyko. Podczas gdy BTC i Nvidia doświadczyły podobnej zmienności, ta pierwsza pozostawała w tym roku w 100% opóźniona.

Podczas gdy w poprzednich cyklach kryptowaluty były w powijakach, osiągając niesamowite zyski pomimo braku znaczącej adopcji, wydaje się, że branża osiągnęła masę krytyczną i musi katalizować wykorzystanie w świecie rzeczywistym, aby eksplodować wzrost.

Zwolennicy Bitcoina od dawna chwalili go jako główny przypadek użycia do przechowywania wartości, jednak w obliczu obaw przed eskalacją konfliktu na Bliskim Wschodzie w kwietniu tego roku cena BTC spadła o 15%, ponieważ inwestorzy działający w sieci odrzucili waluty internetowe na rzecz „namacalnych”. tokenizowane złoto, premia wynosi aż 40%!

Zamiast być magazynem wartości z potencjałem zastąpienia złota, BTC jest „dobrem Veblena”, towarem, na który popyt wzrasta wraz ze wzrostem jego ceny.

Wykreślenie względnej wyceny BTC/SPX względem BTC ujawnia niezwykle silną pozytywną korelację, która istnieje od powstania BTC (tj. są to w zasadzie ten sam wykres), co sugeruje, że kupujący chcą BTC tylko w okresach względnej siły, ponieważ wierzą, że mogą sprzedać innym po wyższej cenie.

Ponieważ BTC obecnie radzi sobie gorzej niż akcje AI przy tym samym poziomie ryzyka, coraz częściej kwestionuje się prawdopodobieństwo osiągnięcia zysków przez posiadaczy.

Przed nami trudna droga

Prawdziwe łańcuchy bloków, takie jak Ethereum i Solana, zostały zaprojektowane tak, aby wspierać następną generację ekosystemów finansowych w łańcuchu.

Jednak moim zdaniem platformy inteligentnych kontraktów nie dokonały tego samego skoku w tym cyklu, a głośne innowacje skierowane do konsumentów skupiały się na mechanice systemu punktowego ekonomii Ponziego i narzędziach do podsycania szaleństwa na memecoiny poprzez oszustwa mające na celu wyciągnięcie celebrytów. Wszystko wydaje się inne.

Blockchain oferuje niezaprzeczalną przewagę nad tradycyjnymi systemami finansowymi, takimi jak wyższe prędkości transakcji i innowacyjna możliwość komponowania, ale wykorzystanie kryptowalut do tokenizacji i płatności nie zostało przyjęte poza środowiskami czarnego rynku, tj. jest używane do płatności stablecoinami w jurysdykcjach takich jak Argentyna, gdzie wiele form transakcji w dolarach amerykańskich jest zakazanych.

Chociaż renomowani zarządzający aktywami, tacy jak BlackRock i Franklin Templeton, oferują tokenizowane produkty amerykańskich obligacji skarbowych, rzeczywisty sektor aktywów pozostaje niewielki w porównaniu z setkami bilionów dolarów światowego bogactwa, które mają zostać tokenizowane. Zaledwie w zeszłym tygodniu wiodący międzynarodowy bank inwestycyjny Goldman Sachs ogłosił zamiar zagłębienia się w tokenizację w 2024 r. Oświadczenie to zawierało kluczowe zastrzeżenie, a mianowicie, że Goldman Sachs będzie działać wyłącznie na prywatnych blockchainach.

Kryptowaluty należy chwalić za wysiłki na rzecz zachowania anonimowości i prywatności, jednak model ten jest niewykonalny dla zdecydowanej większości uczestników systemu finansowego i wyraźnie stoi w sprzeczności z pragnieniem państw narodowych zrozumienia tych systemów w celu zapobiegania przestępczości.

Zalety blockchainu są jasne, ale to nie znaczy, że blockchain niewymagający pozwolenia zwycięży nad „tradycyjnymi” systemami finansowymi, które chcą naśladować ich zalety.

Chociaż wrogie regulacje utrudniają rozwój kryptowalut, czego nie można ignorować, a światowi przywódcy zaczynają przyjmować bardziej procyfrowe podejście do aktywów, szczególnie w Stanach Zjednoczonych, jedyną rzeczą, która rośnie szybciej niż akcje sztucznej inteligencji, są te, które pozornie są pro-cyfrowe -crypto, wyniki sondażu Donalda Trumpa, ale niepokojące jest to, że większość przypadków użycia kryptowalut nie zostaje przyjęta na wolnym rynku.

Ponieważ aktywa kryptograficzne są obecnie empirycznie gorszą inwestycją na podstawie skorygowanej o ryzyko, a branża nie zyskuje znaczącej trakcji w przypadku istniejących przypadków użycia, które mogłyby naprawdę zainspirować do adopcji, długoterminowa propozycja wartości branży maleje że jest to coraz częściej kwestionowane.

Przed nami zawirowania gospodarcze

Jeśli kryptowaluty nie są w stanie zaspokoić naszego wrodzonego ludzkiego pragnienia szybkiego wzbogacenia się, przynajmniej zawsze możemy polegać na akcjach AI! Prawidłowy?

Sztuczna inteligencja wyprzedziła kryptowaluty jako niezbędna klasa aktywów w portfelach inwestorów i niezależnie od tego, czy wiesz, czy nie, Twoja ekspozycja na ten sektor będzie prawdopodobnie bardzo duża ze względu na znaczenie indeksów giełdowych ważonych kapitalizacją rynkową, które są zaprogramowane na Podejście to przydziela większą ekspozycję składnikom o najlepszym działaniu.

Udział akcji spółek z indeksu S&P 500, które osiągały gorsze wyniki od 21 dni, osiągnął rekordowy poziom 5 lipca po tygodniach lepszych wyników liderów zajmujących się sztuczną inteligencją wykorzystujących zaawansowane technologie. Ukazuje to ogromne zniekształcenia istniejące obecnie na rynku.

Po odwróceniu się losów w ubiegły czwartek, 11 lipca, paradygmat zdawał się ulegać zmianie, a inwestorzy znaleźli nowego lidera i agresywnie odeszli od spółek z branży dużych spółek technologicznych w stronę spółek o małej kapitalizacji, które wcześniej radziły sobie gorzej.

Chociaż akcje AI już generują ogromne przychody i wykazują wysoki potencjał wzrostu, kambryjska eksplozja zastosowań AI będzie musiała trwać przez czas nieokreślony w niespotykanym dotąd tempie, aby uzasadnić te wyceny. Ostatecznie firmy kupią sprzęt za setki miliardów dolarów, aby napędzać tę bańkę faktycznie muszą przynosić zyski.

Chociaż nie ma wątpliwości, że sztuczna inteligencja jest cenna i może z czasem zrewolucjonizować produktywność, nadal pojawiają się obawy, że inwestorzy wycenili niezrównoważony poziom wzrostu akcji podstawowych spółek, który stanie się stabilny dopiero w ciągu następnych kilku dekad. tak jak miało to miejsce w czasie bańki internetowej.

Aby podkreślić absurdalność obecnej bańki na giełdzie, wskaźnik Buffetta – ulubiony wskaźnik wartości legendarnego inwestora Warrena Buffetta, który porównuje kapitalizację amerykańskiej giełdy z PKB – osiągnął ostatnio najwyższy poziom 195%.

Zakładając, że wartość rynkowa trzech największych spółek (Apple, Microsoft i Nvidia) wzrośnie o 15%, a PKB wzrośnie powyżej 3%, wówczas wartość samych tych akcji będzie równa 107% PKB USA za 10 lat, pozostawiając mało miejsca na inne aktywa inwestycyjne.

To, jak bardzo wysokie ceny technologii spadną, gdy ustąpi szok podażowy AI, a klienci zaczną zdawać sobie sprawę, że przeszacowali swoje zapotrzebowanie na usługi AI, pozostaje otwartym pytaniem, ale biorąc pod uwagę zeszłotygodniowy wzrost akcji związanych ze sztuczną inteligencją. Być może czasy świetności branży wreszcie dobiegają końca.

Przewartościowane aktywa pomagają zwiększyć postrzegane bogactwo, umożliwiając jednostkom swobodniejsze wydawanie pieniędzy, ale recesja na giełdzie może załamać i tak już borykającą się z problemami globalną gospodarkę.

Inflacja konsumencka w USA mierzona wskaźnikiem CPI spadła w czerwcu do obszaru „deflacyjnego” miesiąc do miesiąca, co stanowi pierwszy raz, gdy wskaźnik osiągnął wartość ujemną od szczytu pandemii w maju 2020 r., podczas gdy wzrost PPI przyspieszył w tym samym okresie producenci obniżają ceny, aby przyciągnąć konsumentów borykających się z problemami, co może wywrzeć presję na rentowność.

Chociaż największym ryzykiem dla wielu uczestników rynku jest to, czy Fed bezsensownie podniesie referencyjną stopę procentową o kilka procent, w miarę jak zyski zaczynają wykazywać coraz bardziej negatywny trend, nietrudno przewidzieć doskonale wycenione akcje. Na rynku nastąpi zasadniczy trend spadkowy.

Zatrudnienie w pełnym wymiarze czasu pracy spada z roku na rok, a rosnące bezrobocie doprowadziło do powstania „reguły Sama”, opóźnionego wskaźnika, który dokładnie przewiduje każdą recesję od 1950 r. z tylko jednym fałszywym alarmem.

Chociaż zdolność kontrolowania cen walut sama w sobie jest z pewnością potężna, nie jest jasne, jaki wpływ może mieć bank centralny na gospodarkę poprzez sztuczne manipulowanie stopami procentowymi, które w dużej mierze zależą od oczekiwań dotyczących przyszłego wzrostu gospodarczego i inflacji, ponieważ ich zwroty są „żadne” ryzykowne”.

Obniżki stóp mogą być nieuchronne, ale wydaje się mało prawdopodobne, aby to tak zwane panaceum wystarczyło, aby pobudzić trwałe ożywienie w światowych gospodarkach i na rynkach, które, podobnie jak w poprzednich cyklach, wykazują tendencję do kurczenia się.