Bitcoinowe byki zyskały w poniedziałek nowy impuls po tym, jak Larry Fink, dyrektor generalny największej na świecie firmy zarządzającej aktywami BlackRock, uznał swoją rolę jako poprzedniego sceptyka BTC, a obecnie zagorzałego zwolennika flagowej kryptowaluty.

„Jak wiecie, byłem sceptykiem. Byłem dumnym sceptykiem” – powiedział Fink. „Przestudiowałem to, dowiedziałem się o tym i stwierdziłem: „OK, moja opinia sprzed pięciu lat była błędna, a oto moja dzisiejsza opinia”.

Fink pojawił się, gdy zarządzane aktywa BlackRock (AUM) wzrosły w drugim kwartale do 10,6 biliona dolarów dzięki funduszowi ETF iShares Bitcoin Trust (IBIT).

Larry Fink wspiera Bitcoin w portfelach

Jeden z niegdysiejszych przeciwników kryptowalut pomaga wprowadzić Bitcoin do głównego nurtu. Larry Fink z BlackRock, który w 2017 roku nazwał BTC „wskaźnikiem prania pieniędzy”, od tego czasu na przestrzeni lat zmienił zdanie na temat kryptowalut.

W wywiadzie dla Squawk On The Street z CNBC z 15 lipca Fink potwierdził swoje przekonanie, że Bitcoin jest aktywem, którego posiadanie każdy powinien rozważyć jako część swojego portfela.

Szef BlackRock powiedział, że „nie próbuje powiedzieć, że nie ma nadużyć, jak wszystko inne”, ale wierzy, że Bitcoin to „legalny instrument finansowy”, który powinien być częścią portfela każdego inwestora, ponieważ pozwala na nieskorelowane zyski i zapewnia kontrolę finansową .

Następnie Fink opisał Bitcoin jako instrument do inwestowania w czasach wzmożonego strachu, dodając, że jeśli ludzie myślą, że narody deprecjonują swoją walutę fiducjarną poprzez nadmierne deficyty, najważniejsza kryptowaluta daje szansę na zainwestowanie w coś, na co nie ma wpływu żaden pojedynczy kraj, w ten sposób oferując większą kontrolę finansową.

Bitcoin to cyfrowe złoto

Fink zauważył ponadto, że postrzega Bitcoin jako „cyfrowe złoto”, a nawet wspomniał, że kryptowaluta ma „zastosowanie przemysłowe”, którego brakuje większości ludzi.

„Bitcoin nie jest instrumentem nadziei, chyba że masz nadzieję, że zarobisz na nim dużo pieniędzy” – kontynuował Fink. „Ale ja postrzegam to jako narzędzie, w którym wyrażasz swoją świadomość finansową, w czymś, w czym bardziej boisz się swojego istnienia”.

BlackRock kieruje obecnie największym na świecie funduszem typu spot Bitcoin Exchange Traded Fund (ETF) pod względem zarządzanych aktywów.

Komentując wywiad, starszy analityk ETF Bloomberga, Eric Balchunas, argumentował, że „trudno przecenić, jak wielką sprawą dla Larry’ego Finka, zarządzającego 10,6 tys. dolarów, jest ciągłe udzielanie pełnego poparcia dla bitcoina jako legalnej klasy aktywów dla codzienne portfolio.”

„Zakup od BlackRock – a także innych starszych firm, takich jak Fidelity – zapewnia doradcom z pokolenia boomu komfort i ochronę podczas dokonywania alokacji” – postulował w X. „Dlatego obstawianie lub minimalizowanie przejrzystości dla każdego, kto ma oczy -i-mózgowy wczesny sukces tych ETF-ów był i będzie głupi, IMO.

Cena Bitcoina odpowiada

Cena Bitcoina szybko zareagowała na uwagi Finka i kilka innych wydarzeń postrzeganych jako wzrostowe, w tym gwałtowny wzrost szans na reelekcję Donalda Trumpa i sprzedaż przez niemiecki rząd ostatniej sztuki Bitcoina, podsumowując znaczną presję sprzedaży spowodowaną wrzuceniem na rynek 50 000 BTC.

Największa kryptowaluta w branży w szczególności odwróciła tygodnie niedźwiedzich ruchów cen i stłumienia poniżej progu 60 tys. dolarów. W chwili publikacji prasy cena BTC zmieniała właściciela na poziomie 64 830 dolarów, co oznacza wzrost o 5,9% w ciągu ostatnich 24 godzin, jak pokazują dane CoinGecko.