Hej, chłopaki, jesteśmy na takim etapie na rynku, że pozytywne rzeczy mogą nadejść w każdej chwili. Wiem, że nastroje większości z Was i inwestorów detalicznych są negatywne i zastanawiają się, co się dzieje. Wszystko, co mogę powiedzieć, to pomniejszyć, a otrzymasz odpowiedź. Jesteśmy w lepszej sytuacji niż wtedy, gdy zarabialiśmy 16 tys. dolarów, ale strach jest większy niż wtedy. To nie jest czas, w którym się denerwujemy, raczej jest to czas, w którym widzimy, że w naszym portfolio dokonujemy jakichkolwiek zakupów (jeśli pozwala na to kieszeń) lub przechowujemy je do czwartego kwartału 2024 r., od którego historycznie zaczęła się jazda. Należy pamiętać, że krótkoterminowa zmienność zawsze będzie obecna. Życzę wszystkim jak najlepiej, ale miejcie przy sobie plan B... NA TYLKO W PRZYPADKU.