Joe Biden oświadczył, że nic nie zmusi go do ponownego rozważenia decyzji o pozostaniu w wyborach prezydenckich w 2024 r., chyba że sondaże wykażą, że „nie ma szans na zwycięstwo”, co jest nawet dla niego naprawdę dziwacznym przemówieniem.

Podczas konferencji prasowej Biden odpowiedział na pytanie reportera, który zapytał, czy ponownie rozważy swoją decyzję o pozostaniu w wyścigu, jeśli jego zespół ds. kampanii przedstawi dane wskazujące, że Kamala Harris lepiej poradziłaby sobie w starciu z Donaldem Trumpem.

Uwaga Bidena pojawiła się wśród rosnącej liczby głosów innych Demokratów nawołujących go do wycofania się z wyścigu po tym, jak w zeszłym miesiącu oblał debatę z Trumpem. Bidena zapytano także, czy zwolni swoich delegatów na Narodową Konwencję Demokratów, aby „głosowali zgodnie ze swoim sumieniem”. 

Może to zapoczątkować pierwszą od ponad pięćdziesięciu lat poważnie kwestionowaną walkę o nominację na prezydenta w ramach Konwencji Demokratów. Prezydent odpowiedział szeptem, że:

„Oczywiście, mogą robić, co chcą. Ale otrzymuję ogromne wsparcie. Przytłaczające wsparcie. Wygrałem… Nie pamiętam, ile głosów zdobyłem w prawyborach, przytłaczające.

Dodał: „Więc jeśli jutro nagle pojawię się na konwencji i wszyscy będą mówić, że chcemy kogoś innego? Na tym polega proces demokratyczny”. Zakończył słowami: „To się nie stanie”.

W tym samym dziwnym przemówieniu Biden nazwał Harrisa „wiceprezydentem Trumpem” i powiedział, że wybrał go, ponieważ „ma kwalifikacje, aby zostać prezydentem”.

https://www.cryptopolitan.com/wp-content/uploads/2024/07/3txJYUDQLd71U0Ho.mp4

 

Wcześniej na szczycie NATO spartaczył przedstawienie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, nazywając go „prezydentem Putinem”, co jest zarówno zabawne, jak i niepokojące.

Krótko po konferencji prasowej przedstawiciel Jim Himes, czołowy Demokrata w komisji ds. wywiadu Izby Reprezentantów, ponownie wezwał Bidena do wycofania się z wyścigu. 

https://www.cryptopolitan.com/wp-content/uploads/2024/07/1X-FmfrhjM7AEgOZ.mp4

 

Himes pochwalił niezwykłe przywództwo i służbę publiczną Bidena, ale zasugerował, aby ustąpił ze stanowiska dla większego dobra partii i kraju. Jego słowami:

„Wybory w 2024 r. określą przyszłość amerykańskiej demokracji i musimy wystawić najsilniejszego możliwego kandydata, aby stawić czoła zagrożeniu, jakie stwarza obiecany przez Trumpa autorytaryzm MAGA. Nie wierzę już, że to Joe Biden.”

Przedstawiciel Scott Peters podziela tę samą obawę. Podkreślił wysoką stawkę wyborów i wyraził obawy, że obecny kurs jest niekorzystny. „Stawka jest wysoka, a my jesteśmy na kursie przegranej” – powiedział Peters.