We wtorek Microsoft oświadczył, że rezygnuje z miejsca w zarządzie OpenAI w związku z kontrolą organów antymonopolowych nad partnerstwem obu firm. W liście do OpenAI Microsoft stwierdził, że jego obecność w zarządzie nie jest już konieczna.

Przeczytaj także: Microsoft podpisuje umowę o kredyt węglowy z firmą Occidental w celu rozwiązania problemu emisji związanych ze sztuczną inteligencją

Rezygnacja Microsoftu staje się skuteczna natychmiast po zasiadaniu w zarządzie od listopada ubiegłego roku. Rezygnacja oznacza także, że OpenAI nie ma już w swoim zarządzie miejsca obserwatora.

Odejście Microsoftu oznacza utratę stanowisk obserwatorów OpenAI

Microsoft objął miejsce w zarządzie OpenAI w listopadzie po chaotycznym okresie w firmie, który doprowadził do nagłego zwolnienia dyrektora generalnego Sama Altmana. Altman został przywrócony na stanowisko kilka dni później po zwolnieniu członków zarządu, którzy zorganizowali jego usunięcie. Dyrektor generalny Microsoft, Satya Nadella, odegrał kluczową rolę w przywróceniu porządku podczas sprzeczek w sali konferencyjnej.

Teraz technologiczny gigant wyraził zaufanie do zarządu po ośmiu miesiącach pełnienia funkcji obserwatora.

„W ciągu ostatnich ośmiu miesięcy byliśmy świadkami znacznych postępów nowo utworzonego zarządu i jesteśmy pewni kierunku obranego przez firmę” – stwierdził Microsoft w swoim piśmie.

„Biorąc to wszystko pod uwagę, nie wierzymy już, że nasza ograniczona rola obserwatora jest konieczna”.

Microsoftu.

W odpowiedzi na rezygnację OpenAI wskazało, że będzie kontynuować współpracę z Microsoftem, odbywając regularne spotkania z firmą i inwestorami Thrive Capital i Khosla Ventures.

Niedawno Bloomberg poinformował, że firma chciała zapewnić Apple miejsce obserwatora w zarządzie za pośrednictwem swojego dyrektora Phila Schillera. W czerwcu obie firmy ogłosiły zawarcie umowy na integrację ChatGPT z urządzeniami Apple. Jak wynika z raportu Axios, powołującego się na źródła zaznajomione z rozwojem wydarzeń, po odejściu Microsoftu OpenAI nie planuje ponownie mieć miejsca obserwatora w swoim zarządzie.

Organy antymonopolowe wywierają presję na duże technologie

Odejście Microsoftu następuje w obliczu rosnącej presji ze strony organów regulacyjnych antymonopolowych, które analizują inwestycje dużych firm technologicznych w start-upy związane ze sztuczną inteligencją. Gigant technologiczny zainwestował 13 miliardów dolarów w OpenAI, partnerstwo, które odegrało kluczową rolę w sukcesie startupu, ponieważ polegał on na Microsoft w zakresie przechowywania w chmurze i mocy obliczeniowej.

Organy antymonopolowe zarówno w USA, jak i w UE analizują partnerstwo między nimi w ramach „szerszych obaw dotyczących konkurencji w rozwijającym się sektorze”.

Przeczytaj także: OpenAI dołączy do waszyngtońskiej grupy lobbingowej BSA

Według Financial Times Microsoft i OpenAI „pomniejszyły” swoje partnerstwo w obliczu utrzymujących się obaw związanych z naruszeniem prawa konkurencji. W zeszłym miesiącu Komisja Europejska ujawniła, że ​​rozważa wszczęcie dochodzenia antymonopolowego w sprawie partnerstwa. Federalna Komisja Handlu (FTC) w USA zaczęła również analizować inne inwestycje dużych firm technologicznych, w tym Amazon, Microsoft i Google, w start-upy AI.

Kryptopolityczne raporty Enacy Mapakame