Cały rynek patrzy na Niemcy.

Podczas Pucharu Europy pomiędzy Hiszpanią a Niemcami niezliczone osoby w kręgu walutowym, w tym Shisan, modliły się, aby Niemcy zostały wyeliminowane. Ci, którzy złośliwie sprzedają i niszczą rynek w kręgu walutowym, zostaną ukarani przez niebo.

Na szczęście Bóg ma oczy i w ostatnich minutach zostaliśmy pokonani przez Hiszpanię.

Oczywiście to tylko żart. Niemcy przekazały wczoraj na giełdę 16 000 Bitcoinów. Gdyby tak duża kwota trafiła bezpośrednio, na rynku powstałaby wielka dziura.

Na szczęście animator rynku otrzymał już z wyprzedzeniem żądanie sprzedaży z Niemiec, zatem przyjął na siebie niemal całą presję sprzedażową wynoszącą 900 mln USD.

Mówi się, że z powodu słabej płynności animator rynku zwrócił Bitcoin o wartości 160 milionów dolarów.

Nie tylko rząd Niemiec, ale także Stany Zjednoczone, Mentougou i niektóre tajemnicze adresy sprzedają wspólnie. Dlaczego?

Być może ważniejsze jest dostrzeżenie istoty tej sprawy niż codzienna analiza samej wyprzedaży.

Sprzedaż ta była zbyt przypadkowa. Została sprzedana w tym samym czasie, jakby została uzgodniona. Czy za tym wszystkim stoi niewidzialna ręka?

W tym momencie musimy przetestować nasze odwrotne myślenie. Ponieważ niewidzialna ręka chce, żeby wszyscy wpadli w panikę, sprzedali i uciekli, wówczas powinniśmy postąpić odwrotnie. Zajęcie pozycji bocznej może być najwłaściwszym wyborem.

Oczywiście niektórzy myślą, że kupowanie dna to metafizyka. Dno może znajdować się w połowie góry i może to być metafizyka powrotu do zera.

Tak naprawdę wszystko ma sens, zależy tylko od tego, czy optymistycznie patrzymy w przyszłość kryptowaluty.

Jak myślisz, jak daleko będzie to za 25 lat? Jeśli będzie przynajmniej wyższa niż obecnie, kupno może być właściwym posunięciem;

Jeśli uważasz, że mamy do czynienia z bessą, usuń swoje pozycje. Inwestycja to inwestowanie w przyszłość, co jest z natury ryzykowne.