Tak naprawdę większość ludzi w kręgu walutowym traci pieniądze. Możesz rozejrzeć się i zapytać znajomych zajmujących się walutami w okolicy.

Tracą pieniądze na kilka sposobów. Niektórzy z nich próbują kupić coś za niewielkie pieniądze lub próbują kupić, gdy usłyszą gorące wiadomości.

Jeśli zarobisz, kup więcej. Niektórzy w niewytłumaczalny sposób zostali wciągnięci do grupy kontraktowej.

Można powiedzieć, że w kręgu walutowym czeka na Ciebie wielu oszustów i to właśnie ci ludzie zostali oszukani.

Są też ludzie, którym skradziono monety lub których portfele nie były odpowiednio zabezpieczone.

Są też ludzie, którzy stawiają na szczęście i przegrywają marnie.

Jest tylko jeden typ osób, które mogą zarabiać pieniądze w kręgu walutowym – taki, który potrafi oprzeć się chciwości i uporowi tkwiącemu głęboko w ludzkiej naturze.

Ludzie wytrwali nie chcą naprawiać swoich błędów, gdy je popełnią, więc starają się jak najlepiej ukryć swoje stanowisko. Chciwi ludzie zarabiają więcej i inwestują więcej, jeśli nie chcą tego sprzedać.

Jest tylko jeden rodzaj ludzi, którzy zarabiają pieniądze w dłuższej perspektywie i są to ci, którzy potrafią walczyć ze swoją ludzką naturą. Jednym z nich jest handel trendami, czyli zarobienie trochę pieniędzy.

Ci, którzy naprawdę się bogacą, to ci, którzy trzymają to przez długi czas, trzymają się tego i trzymają się. Najlepszymi przykładami są na przykład dawne monety Bingtang Orange, Ether i monety platform głównego nurtu.

Założeniem jest to, że projekt musi być odpowiednio wybrany.

Szacuję więc, że pieniądze zarobione przez koło walutowe to tylko około 5%. Zatem te 5% ludzi zarabia dużo pieniędzy.

Pieniądze zarobione przez te 5% ludzi to pieniądze z rozwoju samego przemysłu i pieniądze wniesione przez Leeksa.

#ASI代币合并计划 #币安合约锦标赛 #德国政府转移比特币 #BTC走势分析

Nie wiem, co robić na hossie. Znajomi, którzy potrzebują referencji, mogą mnie śledzić. Na co dzień dzielę się informacjami na temat rynku walutowego i strategii działania. Nie polecam giełd. Skupiam się na towarach spot wiedzieć więcej.