Moneta memowa Kamala Harris zyskała w czwartek prawie 250%, gdy prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden stanął w obliczu rosnącej presji, aby wycofał się z wyścigu prezydenckiego po kiepskiej debacie z Donaldem Trumpem.

Według Dex Screener kapitalizacja Kamala Horris (KAMA) – celowo napisanego z błędami tokena Solana, sprzedawanego ze słabo narysowaną kreskówką przedstawiającą wiceprezydenta USA – odnotowała wzrost wartości rynkowej do prawie 11,9 mln dolarów z 3,5 mln dolarów w momencie debaty 27 czerwca.

Spółka spadła w stosunku do szczytowej kapitalizacji rynkowej wynoszącej 22,2 mln dolarów z dnia 3 lipca.

Harris jest najlepszym kandydatem na miejsce Bidena, jeśli zrezygnuje z ubiegania się o reelekcję, poinformował 3 lipca Reuters, powołując się na siedem wysokich źródeł w kampanii Bidena, Biały Dom i Narodowy Komitet Demokratów, wtajemniczone w bieżące dyskusje.

KAMA osiągnęła najwyższą cenę ponad 2 centy 3 lipca, obecnie jej kurs wynosi nieco powyżej 1 centa. Źródło: DEX Screener

Tymczasem, według CoinGecko, waluta Jeo Boden (BODEN) – podobnie błędnie napisana moneta memowa dotycząca prezydenta Bidena – spadła o ponad 22% w ciągu ostatnich 24 godzin i 73,4% w ciągu ostatniego tygodnia.

Wiec KAMA i wypłata BODENA nastąpiły po debacie Biden–Trump, która odbyła się 27 czerwca, a analitycy polityczni powszechnie zauważyli słaby występ Bidena w debacie, który brzmiał ochryple, a czasami wydawało się, że stracił tok myślenia.

Biden (81 l.) jest najstarszą osobą, która kiedykolwiek kandydowała na prezydenta, i za swój występ obwinia przeziębienie, nadmierne przygotowania i zmęczenie spowodowane zmianą strefy czasowej, mimo że w tygodniu poprzedzającym debatę odbywającą się w Atlancie znajdował się w tej samej strefie czasowej.

Nacisk rośnie, gdy sondaże Bidena spadają

Wyborcy, media i demokratyczni prawodawcy wywierają presję na Bidena, aby zrezygnował ze stanowiska w miarę rosnących obaw, że nie uda mu się pokonać Trumpa w wyborach 5 listopada, a sondaże FiveThirtyEight dają Trumpowi przewagę 2,3 punktu procentowego.

Sondaż przeprowadzony 3 lipca przez New York Times i Siena College również prowadzi Trumpa i pokazuje, że trzy czwarte wyborców uważa, że ​​Biden jest za stary na najwyższe stanowisko, co stanowi wzrost o pięć punktów procentowych od czasu debaty.

Wynika to z sondażu CNN z 2 lipca, w którym trzy czwarte amerykańskich wyborców stwierdziło, że Demokraci mieliby większe szanse na wygranie wyborów, gdyby kandydatem był ktoś inny niż Biden. Prawie połowa wyborców Partii Demokratycznej w sondażu CBS News z 1 lipca uważa, że ​​nie powinien on być kandydatem tej partii.

Hazardziści na platformie prognozowania kryptowalut Polymarket oszacowali szanse Bidena na wycofanie się z wyścigu na 64%, w porównaniu z 19% przed debatą.

Fatalne wyniki sondaży Bidena pojawiły się po tym, jak 3 lipca co najmniej czterech Demokratów w Izbie Reprezentantów powiedziało firmie Axios, że Biden powinien ustąpić, przy czym jeden stwierdził, że „zdecydowana większość klubu podziela to zdanie”.

Była spikerka Izby Reprezentantów Nancy Pelosi powiedziała także MSNBC, że „całkowicie uzasadnione” jest kwestionowanie, czy występ Bidena w debacie jest „warunkiem”, czy tylko „epizodem”.

„Myślę, że uzasadnione jest pytanie: «Czy to epizod, czy też warunek?»… obu kandydatów”.

ZOBACZ: Mówczyni Emerita Nancy Pelosi reaguje na obawy Demokratów dotyczące prezydenta Bidena. pic.twitter.com/KRm2fdfXH0

— MSNBC (@MSNBC) 2 lipca 2024 r

W środę 3 lipca redakcja Boston Globe wraz z dziennikami „The New York Times”, „The New Yorker” i „The Atlanta Journal-Constitution” zwróciła się do Bidena z prośbą o ustąpienie i danie innemu kandydatowi szansy na pokonanie Trumpa.

Biden nie ustąpi

Według raportów „The Washington Post” i „The New York Times”, powołując się na osoby bliskie Bidenowi, Biden najwyraźniej przyznał, że może nie być w stanie uratować swojej kandydatury, jeśli nie wykaże, że nadaje się na urząd.

Pomimo presji prezydent zapewnił, że nadal spełnia swoje zadanie.

„Pozwólcie, że powiem to tak jasno, jak tylko potrafię – tak prosto i bezpośrednio, jak tylko potrafię: kandyduję” – powiedział Biden 3 lipca podczas rozmowy telefonicznej na Zoomie z pracownikami kampanii, według Politico. „Nikt mnie nie wypycha. Nie wychodzę. Biorę udział w tym wyścigu do samego końca.”