Wszystkie pory są w samochodzie, więc główne siły nie mogą przewieźć sedana i wyciągnąć płyt po porów. Ciągłe korekty powodują, że coraz więcej ludzi panikuje i sprzedaje, co jest dobrą rzeczą. Duża liczba inwestorów detalicznych odcina swoje cholerne żetony i opuszcza krąg walutowy. W tym momencie dealerzy wchodzą na rynek i gorączkowo je zbierają frytki. Rynek musiał wystartować nieumyślnie, gdy większość inwestorów detalicznych wysiadła z autobusu.