Moja podróż po kryptowalutach: część 3

Krótko mówiąc, w ciągu następnych kilku miesięcy otrzymałem trudną lekcję na temat handlu z depozytem zabezpieczającym – może być brutalny i zniszczyć Twoje fundusze. Skończyło się na tym, że straciłem aż 20 tys. dolarów, a odzyskanie 8 tys. dolarów zajęło mi ponad rok.

Zacząłem dobrze od handlu, stosując niewielkie marże, ale ostatecznie przekształciło się to w hazard. Pewnego ranka, po ponad 24 godzinach przyklejenia się do komputera, zdałem sobie sprawę, że straciłem prawie 20 tys. dolarów. Część tych pieniędzy nawet nie była moja, więc musiałem wymyślić, jak je spłacić.

W tym momencie wpadłem w głęboką depresję i zdecydowałem się całkowicie wyrzec się kryptowalut. Pozostało mi tylko BNB o wartości 2 tys. dolarów, które kupiłem za 12 dolarów, więc postanowiłem na jakiś czas o tym zapomnieć.

Około rok później sprzedałem swoje BNB i udało mi się odzyskać około 8 tys. dolarów. Możesz sobie wyobrazić, jak się czułem, gdy rok lub dwa lata później zobaczyłem handel BNB po cenie 500–600 USD za token. Pomimo tego, że przegapiłem tę szansę, nauczyło mnie to mojej pierwszej mądrej strategii: czasami najlepszym podejściem jest trzymanie tokenów (HODLing), szczególnie gdy brakuje Ci jasnego planu i wystarczającej wiedzy. Oczywiście mam na myśli tokeny poziomu 1, takie jak $BTC , $ETH i $BNB . Nawet SOL, który osiągnął dno, ostatecznie odbił się od dna i pozostaje dziś jednym z wiodących ekosystemów.

To było chyba pod koniec 2019 roku. Przez następne dwa lata trzymałem się z daleka od kryptowalut, przegapiając hossę, ale wróciłem w 2022 r. z solidnym planem.

Postanowiliśmy zebrać zespół i zająć się zrzutami rolniczymi, zaczynając od gier typu „Play-to-Earn” (P2E), takich jak Mini Royal i Sandbox.

Ciąg dalszy wkrótce...