CBDC przyniosą niewiele, jeśli w ogóle, korzyści reklamowanych przez takie instytucje jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy – i mogą stanowić poważne ryzyko dla prywatności i wolności osobistej.

Tak wynika z nowej książki „Cyfrowa waluta czy cyfrowa kontrola? Dekodowanie CBDC i przyszłość pieniądza” Nicholasa Anthony’ego, analityka politycznego w Centrum Alternatyw Monetarnych i Finansowych Instytutu Cato.

„Nie powinno być żadnych nieporozumień: wysiłki podejmowane w Stanach Zjednoczonych i za granicą to niewiele więcej niż próba umocnienia kontroli rządu nad pieniędzmi i płatnościami” – napisał.

Odkrywanie CBDC

Zainteresowanie CBDC, czyli cyfrową walutą banku centralnego, wśród decydentów rośnie.

Według Rady Atlantyckiej łącznie 134 kraje i unie walutowe badają CBDC, czyli prawie czterokrotnie więcej niż w maju 2020 r.

Obejmuje to 19 krajów z grupy G20 i pięciu członków założycieli BRICS, klubu składającego się z Brazylii, Rosji, Indii, Chin i Republiki Południowej Afryki.

Chiny, które rozpoczęły ocenę CBDC w 2013 r., wdrożyły programy pilotażowe w 25 miastach.

Mimo to projekty miały trudności z realizacją. W Chinach sprzedawcy w miastach pilotażowych nadal są zaintrygowani tym, czym dokładnie jest e-CNY – cyfrowy juan – a większość ludzi słyszała o nim tylko przelotnie.

Prototyp Banku Centralnego Wschodnich Karaibów, DCash, miał awarię od stycznia do marca.

W USA rozwój CBDC utknął w martwym punkcie ze względu na rosnące obawy dotyczące ich wpływu na prawa ludzi.

Anthony twierdzi, że należy zrobić więcej, aby CBDC nie zakorzeniły się w systemie finansowym.

„Problemy, jakie mamy w obecnym systemie transgranicznym, wynikają z wyborów politycznych”.

Mikołaj Antoni, autor

„Bardzo się martwię i uważam, że jest to realne ryzyko na całym świecie” – Anthony powiedział DL News.

Wzywa ludzi, aby zaczęli wypowiadać się przeciwko projektom CBDC.

„Ponieważ jeśli uda się to teraz, możemy bardzo zmienić wynik, zarówno pod względem ostatecznej formy, jaką przyjmą, jak i tego, czy ludzie z nich skorzystają, czy nie”.

Jaki jest sens CBDC?

Głównym argumentem Anthony’ego jest to, że kraje wdrażające CBDC odniosą niewiele wymiernych korzyści.

„Widziałem, jak ludzie próbowali argumentować na rzecz finansów i tym podobnych, ale kiedy wrócisz do następnego poziomu tej rozmowy i przejdziesz do szczegółów, to po prostu nie ma to sensu” – powiedział.

Na przykład, jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez Federalną Korporację Ubezpieczeń Depozytów, w USA 72% z 5,9 miliona gospodarstw domowych nieposiadających konta bankowego w kraju po prostu nie jest zainteresowanych posiadaniem konta bankowego.

Jednym z powodów jest to, że nie spełniają wymagań dotyczących minimalnego salda wymaganego do otwarcia konta bankowego, a innymi jest to, że nie ufają bankom lub uważają, że bez konta bankowego będą cieszyć się większą prywatnością.

Anthony twierdzi, że w CBDC nie ma nic, co mogłoby to zmienić.

Rzeczywiście, duży problem w zwiększaniu efektywności płatności transgranicznych nie wynika z technologii, stwierdził.

„Wiele problemów, jakie mamy w obecnym systemie transgranicznym, wynika z wyborów politycznych” – stwierdził autor. „Bariery, które obecnie powstają między granicami, to w dużej mierze wybory dokonane przez rządy federalne”.

„Istnieją inne sposoby rozwiązania tego problemu, które nie wymagają wymyślania pieniądza na nowo, jak na przykład ponowna ocena przepisów ustawy o tajemnicy bankowej i odpowiednich przepisów za granicą” – dodał.

Programowalne funkcje

To, co naprawdę niepokoi Anthony’ego, to sposób, w jaki CBDC mogą kontrolować lub ograniczać decyzje finansowe konsumentów.

W październiku ubiegłego roku Lu Lei, zastępca administratora Państwowej Administracji Walutowej w Chinach, zalecał stosowanie „programowalnych funkcji” w swojej CBDC.

Tajlandia rozważała wprowadzenie pilotażu CBDC, który dałby obywatelom kilka tysięcy bahtów do wydania, ale ograniczyłby wydatki do określonego promienia od ich domów.

Anthony przedstawia scenariusz, w którym rządy będą w stanie ograniczyć nadmierne spożycie alkoholu poprzez ograniczenie liczby napojów, które dana osoba może kupić.

„Jeśli pozbędą się wszystkich tych funkcji dla rządów, a nie będzie żadnych funkcji dla obywateli, to co zrobimy?”

Mikołaj Antoni, autor

„Tego typu polityka paternalistyczna może na pierwszy rzut oka wydawać się atrakcyjna, ale szybko może się rozpaść lub prowadzić do niezamierzonych konsekwencji. Na przykład, jak to by wyglądało, gdyby ktoś kupił kolejkę drinków grupie przyjaciół?”

Co więcej, dodał, może to również uniemożliwić ludziom robienie zakupów w legalnych, ale politycznie kontrowersyjnych sklepach. Lub nawet wprowadzić ujemne stopy procentowe, aby skłonić ludzi do wydawania zamiast oszczędzania.

„Otwiera nowy zestaw narzędzi, których w przeciwnym razie nie mieliby. Jednakże narzędzia te odbywają się naszym kosztem” – stwierdził.

Niemodne

Powiedział, że omawianie programowalnych funkcji wyszło z mody w rozmowach z zachodnimi rządami w ciągu ostatnich kilku lat.

„Zaobserwowaliśmy, że od 2016 r. do około 2021 r. te pomysły były rozpowszechniane dość otwarcie. Teraz, gdy zaobserwowaliśmy powolny wzrost obaw, nieco się wycofały” – powiedział.

To wprowadziło argumenty na rzecz CBDC w inną „niezręczną przestrzeń”.

„Jeśli pozbędą się wszystkich funkcji, które miały przynosić korzyści rządom, a nie będzie żadnych funkcji, które przyniosą korzyści obywatelom, to co wtedy zrobimy?” powiedział.

„To dosłownie sprawia, że ​​drapiesz się po głowie.”

Callan Quinn jest korespondentem DL News w Hongkongu. Skontaktuj się z nią pod adresem callan@dlnews.com.