Kurs BTC znajduje się w ruchu lokalnym od 25 czerwca. Zakres – poziomy Fibonacciego 0,236 i 0,382 od minimum z 1 maja do maksimum z 7 czerwca.

25 i 26 czerwca cena dwukrotnie testowała poziom 0,382 (kurs 62 430 dolarów), ale dwukrotnie spotkała się z reakcją sprzedawców i świece dzienne zamknęły się niedźwiedzimi cieniami na szczycie. Jednocześnie cena spadła wczoraj i dziś i obecnie utrzymuje się na poziomie wolumenu 61 231 USD. Sprzedawcy byli w stanie zepchnąć cenę poniżej tej wartości, a obecnie nawet poniżej 61 000 dolarów, po wiadomości, że rząd USA wysłał do Coinbase 3940 BTC (241 milionów dolarów) skonfiskowanych w sprawie Silk Road. 

W tej chwili walka pomiędzy bykami i niedźwiedziami kształtuje się na poziomie 61 231 dolarów. I można to uznać za decydujące dla szans na kontynuację odbicia. Jeśli cena utrzyma się na wyższym poziomie, kolejnym celem będzie poziom wolumenu na poziomie 62 987 USD.

Struktura świec dziennych pozostaje niepewna. Istnieje perspektywa wzrostu w czterogodzinnym horyzoncie czasowym, ale trzeba przebić się przez 61 231 dolarów.

Na godzinowych i niższych TF sytuację można uznać za potencjalną formację odwrócenia wzoru „Adam i Ewa”. Ale o początkach jego rozwoju warto mówić nie przed załamaniem się „linii szyi”. To znowu poziom Fibonacciego wynoszący 0,382, a kurs wynosi 62 430 dolarów.

Celem opracowania wzoru będzie poziom wolumenu wynoszący 64 120 USD i sąsiadujący z nim poziom Fibonacciego wynoszący 0,5 (kurs 64 262 USD). Te dwa poziomy teraz, jeśli cena je osiągnie, są kluczowe dla szans na przekształcenie się odbicia w odwrócenie. W drodze do nich, oprócz poziomów horyzontalnych, istnieją dwa poziomy lokalnego trendu spadkowego. Klucz – od 7 czerwca (obecnie 63 864 USD).

Początek wypracowywania scenariusza odwrócenia to ustalenie 50-dniowego TF powyżej EMA (obecnie 65 624 USD). Obok niego znajdują się teraz dwa ważniejsze opory - poziom wolumenu na poziomie 65 892 dolarów i poziom Fibonacciego na poziomie 0,618 (kurs 66 095 dolarów). Jakikolwiek wzrost tej grupy oporu jest obecnie jedynie odbiciem w wyczerpującym zakresie globalnej czwartej fali, która trwa od marca. Choć wzrost w pobliżu tych oporów wskazywałby na przełamanie trendu spadkowego trwającego od 7 czerwca. Odwrócenie wymaga więcej potwierdzenia.