#Green_lamp Wielki gracz nie jest złoczyńcą, ani o naszych stop lossach 🐟

Prawdopodobnie słyszałeś, że duzi gracze lub animatorzy rynku manipulują rynkiem, wyrzucając wszystkich z parku. Ale dlaczego mieliby to zrobić? 🤔

Cóż, przekonajmy się. 80% rynku to duży kapitał: fundusze hedgingowe, inwestorzy instytucjonalni, duże firmy. Poruszają rynek i go zatrzymują.

Handlowcy detaliczni tacy jak my nie mogą kreować trendów i wywierać nacisku na ceny. Nawet jeśli wszyscy zgrupujemy się razem, nasz wolumen nie będzie wystarczający, aby wpłynąć na cenę w dłuższej perspektywie. I ogólnie jest to po prostu niemożliwe.

Wielki gracz nie jest złoczyńcą!

Rozwiejmy mit: duży gracz to nie zły władca marionetek, który celowo podbija cenę do poziomu stop loss, aby zabrać Twoje pieniądze. Po prostu nie ma innej możliwości załadowania pozycji. Jeżeli duży kapitał kupuje za pomocą zlecenia rynkowego, zostanie ono rozłożone w całym arkuszu zleceń, a jego średnie wejście będzie nieopłacalne (straci część pozycji w wyniku poślizgu). Jeśli kupi za pomocą zlecenia z limitem, jego pozycja zostanie częściowo wypełniona, a cena odsunie się od jego zleceń z limitem. To prosta logika podaży i popytu.

Teraz pomyślmy logicznie

Jeśli dużemu graczowi nie opłaca się wchodzić ze zleceniem rynkowym, a zlecenie z limitem nie załaduje go w całości, jak może on w takim razie załadować swoją pozycję? Odpowiedź jest prosta: stwórz mieszkanie, w którym będzie można załadować z zyskiem i po mniej więcej tej samej cenie, lub przyjmuj zlecenia stop od handlowców detalicznych bez wszystkich problemów, które wymieniłem wcześniej.

Pułapki

Oczywiście duży gracz ma inne metody ładowania pozycji, o których opowiem następnym razem, jeśli podoba Ci się ten post. Najważniejszą rzeczą, którą chciałem wyjaśnić, jest to, że celem dużego gracza nie jest zabranie pieniędzy i wywołanie paniki. Wszystko to dzieje się, ponieważ w przeciwnym razie bardzo trudno byłoby mu załadować na rynek dużo pieniędzy.