⚡️BITCOIN SPOT ETF ZATWIERDZONY!
📈 Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) wydała zgodę na notowanie funduszu ETF Bitcoin na wszystkich zarejestrowanych krajowych giełdach papierów wartościowych.
🛡️ Zatwierdzone fundusze ETF Bitcoin będą podlegać ciągłemu monitorowaniu i środkom zgodności w celu zapewnienia ciągłej ochrony inwestorów.
🤣 Niektórzy dowcipnisi-hakerzy włamali się na konto SEC na Twitterze i opublikowali wiadomość. Dla nas, entuzjastów kryptowalut, mogła to być nowa era i otwarcie oczu dla tych, którzy nie rozumieją kryptowalut, uważając je za oszustwo.
🙁 Niestety Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) nie zatwierdziła notowania i handlu kasowymi funduszami ETF Bitcoin. Mimo to przez kilka sekund wszyscy w to wierzyli. Jednak niektórzy entuzjaści, w tym Arthur Hayes, uważają, że po zatwierdzeniu Bitcoin ETF, krypto gigant – BTC umrze dla inwestorów.
💀 Śmierć Bitcoina?
📉 „Jeśli fundusze ETF zarządzane przez zarządzających aktywami TradFi (tradycyjne finanse) odniosą zbyt duży sukces, całkowicie zniszczą Bitcoin” – napisał 23 grudnia Arthur Hayes na swoim blogu. Zauważył, że nagroda za blok Bitcoin spadnie do zera około 2140, po czym górnicy będą otrzymywać jedynie opłaty za weryfikację transakcji.
🛑 „Ale gdyby nigdy nie doszło do kolejnej transakcji Bitcoinem pomiędzy dwoma podmiotami, górników nie byłoby stać na energię potrzebną do zabezpieczenia sieci” – napisał Hayes. „W rezultacie wyłączyliby swoje maszyny. Bez górników sieć umrze, a Bitcoin zniknie”.
👉 Hayes twierdzi, że zarządzający aktywami tacy jak BlackRock biorą udział w „grze o akumulację aktywów”.
💬 „Gromadzą aktywa, przechowują je w metaforycznym skarbcu, emitują zbywalne papiery wartościowe i pobierają opłatę za zarządzanie” – napisał. „Nie wykorzystują tego, co mają w imieniu swoich klientów, co stanowi problem dla Bitcoina, jeśli spojrzymy na możliwą przyszłość z skrajnych stanowisk”.
🌐 Jednak nawet jeśli BTC „umrze, ponieważ nie jest używane”, tworzy przestrzeń dla innej sieci kryptograficznej, która może zająć jego miejsce, pisze Hayes.